Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Prolog
Siedziaławyprostowana,choćzazwyczajmocnosię
garbiła.Byłaniecowyższaniżjejrówieśnice,dlatego
chętniekurczyłasięwichtowarzystwie.Leczgdy
nakartcewkalendarzuwidniałataszczególnadata,
siadałaprzybiurkuwyprostowanajakstrunaibardzo
długowpatrywałasięwpustąkartkępastelowejpapeterii.
Byłszóstygrudnia.Tadatazobowiązywała.Niewiedziała,
skądwogólewzięłasiętarodzinnatradycja.Jejrodzina
byłainna.Składałasięzsamychkobiet.Byłatrzecią,
najmłodszą.Córkąiwnuczką.Należaładokolejnego
pokoleniabezmężczyzn.Choćmiałazaledwie
siedemnaścielat,wiedziała,żeniechceżyćjakone:
matkaibabka.Kobietybezmężczyzn,kobietysamotne.
Napisaławięcnakartcejednosłowo,takznajome,
żemogłajepisaćzzamkniętymioczami.Włożyłakartkę
dokopertyizaadresowała:„DoŚwiętegoMikołaja”.
Wmiejscunadawcywpisałaswojeimię:Natalia.
***
Zofiaoglądałatelewizję.Byłojejwygodnieiciepło.Gdy
tylkowróciłazesklepuiploteczekprzykasiezBarbarą
zwarzywniaka,zamknęłaszczelnieokno,żebysięnie
przeziębić.Miaławszakswojelata.Tak,zdecydowaniejej
latanależaływyłączniedoniej.Niktniemieszałsiędojej
życia,niktnieczepiałsięjejwyborów.Itakwłaśniemiało
być.Zofiaprzerzuciłakilkarazykanałyiwyłączyła
odbiornik.Byłpłaski,nowoczesny,choćteżjuż
podstarzałyjaknanoweczasy.Kupiłagoosiemlattemu,
gdyjejniestrudzonykineskopowywreszciepadłnadobre.
Cociekawe,stałosiętodzieńpośmiercijejkotaWasyla,
któryuwielbiałsięukładaćnaszerokimpudletelewizora.
„Niemakota,niematelewizora.Czasnazmiany”
pomyślaławtedy.Kupiławięcchudytelewizor,próbując
zapomniećoWasylu.Nieumiała.Wciążspoglądała