Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niebyłowięcradypozbyćsięnieszczęsnejtrzynastki,chyba
wyrzekającsięcałkiemdoróżkarstwa.Tomaszinatobyłjuż
przygotowany.Miałzamiarrzucićzajęcie,któremusiętakźle
opłacało,awziąśćsiędoczegoinnego.
Alewłaśniewtedy,gdypowziąłrozpaczliwepostanowienie,
szczęścienagleuśmiechnęłosiędoniego.Wszedłwznajomość
zlokajemjakiegoświelkiegopana;lokajprzyszklancepiwa
ipogawędce,gdyTomasz,jakzwykle,zacząłnarzekaćnaswojepsie
nieszczęście,zaproponowałmuzarobekduży,podwarunkiem,żesię
będzieznimdzieliłgroszem.
Panmójmówiłmulubimiećswojegowłasnegodoróżkarza,
cobyodranadopóźnejnocybyłnajegousługi,nakażdezawołanie.
Nieraztrafisię,żekoniewaszecałydzieńnogąnieruszą,apłatni
będziecie,jakzajazdę,zarobekwięcbędzieniezłyipewny,bopan
jestbogatyipłacihojnie;tylkonietrzebawamtegomówić,rękarękę
myjejatakżepotrzebujężyć...
Tomasz,masięrozumieć,przystałnapropozycyądzieleniasię
zarobkiem.Wjegopołożeniuitojeszczebyłonadzwyczajnem
szczęściem.Bałsiętylko,czyówpanniezlękniesięowejtrzynastki,
alemulokajpowiedział,żewielcypanowienieznająiniemajątakich
przesądów,żejegopanjesttakbogatyiszczęśliwy,niepotrzebuje
sięobawiaćnieszczęściaigdybynawetdowiedziałsięotejfatalności
trzynastki,toumyślnienierozstawałbysięzniąnaprzekórprzesądowi,
abypokazaćludziom,żesobiedrwizichgłupichprzesądów.
Itaksięstałowsamejrzeczy.ÓwpanHulatyńskijazdędoróżką,
którąopiniauważałazaprzynoszącąnieszczęście,uważałzarodzaj
sportu,którynamiętnieuprawiał.Przezniegodoróżkanr.13.stałasię
głośnąimodnąwwielkimświecie.Należałodoszykuidobregotonu
rozbijaćsięniąpomieście,imłodzipaniczykowie,takzwanazłota
młodzież,szczególniejnajmłodsza,któradopierowchodziławżycie
ichciałasiępokazać,dobijałasiędotejdoróżki,gdybyławolną,
cosięzdarzałoalbowczasienieobecnościHulatyńskiego,lubprzed
południem,gdysięwysypiałponocnychhulankach.
Tomaszowiwgłowiesięmąciłoodtejnagiejzmianylosu.Nie
tylkoprzezcałydzieńmiałzarobekpewnyistały,alejeszczeihojne
datkinapiwosypałymusięobficiezrąkbogatejmłodzieży
iHulatyńskiego.Hulatyńskinierachowałsięwcalezwydatkami
inierazjakmuprzyszłafantazya,pięć,dziesięćguldenówrzucił
doróżkarzowi.
PrawdziwydeszczpieniędzysypałsięnaTomasza,odurzonegotem