Book content

Skip to reader controlsSkip to navigationSkip to book detailsSkip to footer
LIST
Zginąrazem25września1939roku.„Zaopiekujciesię
nią”miałapoprosićodkopanaspodgruzówWanda
Krzyśko,któraumarłachwilępóźniejwruinachprzy
Mazowieckiej3obokocalałejdziewczynki.
Jejsłowaniepozostająbezodpowiedzi.JanKrauze,
fotograf,zabieraosieroconąHalinędosiebiedodomu.
Jestprzecieżsiostrzenicą,córkąjegosiostry,zwanej
wrodzinieNiunią.
WdomuwujaHalinazostajeponadrok.
OjejpobycieuJanawiadomotyle,żebyłanazywana
przezjegożonęGefęikilkoroichdzieciJagódką.
W1940roku,wgrudniu,tużprzedświętamiBożego
Narodzenia,Jandostajelistodswojejkuzynki,bezdzietnej
MariiKrüger,naktórąwołanowrodzinieLilka.Tojego
siostracioteczna(czylicórkasiostryjegomatkiWandy).
Mariapiszewliście:
„KochanyJanku.
Piszętenlist,bochcę,abyśdokładniewiedział,
comyślęosprawieJagódki.
Towszystko,cotunapiszę,jestgłębokoprzemyślane.
NiedziwięsięTobie,żebędącprzywiązanymdoNiuni,
chceszzaopiekowaćsięnajwiększąpoNiejpamiątką,
Jagódką.Wiem,żedlaJagódkichceszjaknajlepiej.
Wniedzielęminiedwatygodnieodmojejwizyty
uPaniPerczyńskiej,któraopowiadaładużooNiuni
istosunkujejdoJagódki.Niuniachciałaswejcóreczcedać
wżyciuconajlepsze;odurodzeniamałejwychowywała
ją,jakwychowujesiędzieciwnajzamożniejszych
domach.Marzyła,żewykształci,żebędzieuczyć
muzykiitd.
JagódceuCiebiejestdobrze;jestonaterazmalutka
iniczegojeszczenierozumie,aleJanku,podobno
niemożliwąjestrzeczą,bykobietamającdzieciswoje
rodzoneijednodzieckobliskie,lecznierodzone,mogła
jejednakowokochać.
GdyJagódkabędziestarszaipowieciejej,żejednak
Gefaniejestjejrodzonąmatką,wtedyzacznieona