Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wizytastarszejpani,
czyli...Mamo?
Mama...?Mamo...!Matkojedyna!
Będzieszmnieodmieniaćprzezprzypadkiczymogę
wejść?
Oczywiście...Wejdź,mamusiu!
Nierozśmieszajmnie!
MatkaKlarypostawiławalizkęwprzedpokojuisię
rozejrzała.
Ciemnemieszkanie...
Napijeszsięczegoś,mamo?
Piłamwdomu.
Notoherbatycizrobię.
MatkaKlaryusiadławfotelu,wyciągnęłachustkę
donosa,wysmarkałasię,apotem...
Mamo...Zaczęłapłakać.Mamo...Strasznie
płakać.Mamo...Słodzisz?
Niechnaciągnienajpierw.
Jedną?
Tymatkępytasz,czysłodzi...Przyjechałamsię
pożegnać.
Mamo,proszęcię!
Iletujestpokoi?
Dwa,mamo.Tujestsalonisypialnia.Chodź,zobacz!
Tojeden,niedwa...Miałamsen.Ktośdomnie
zadzwonił.Nieważne.Jawiemkto,alenieważne.
Ipowiedział:„Chodź...”Ijaidę...Niechnaciągniebardziej.
Niewyrzucaj!
Niewyrzucam,mamo.
Wtorbiemamdokumenty,aleniewiem,jakcidać,