Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
WRONKA
Zamknijsię!(
krzyczydoAleksa
)Ty,słyszałeśpytanie?
MATKA
Nomyjesięprzecież.
WRONKA
Niemyjesię,tylkozżonąrozmawia.
PIOTR(
doMatki
)
Niechpanioddycha!
ALEKS(
wychodzizłazienki
)
Jabędęleciałjuż.Klara,wporządku...?Będęleciał.
Widzę,żewporządku...
MATKA
Cośtuniejestwporządku,proszępana.
KLARA
Mamo!
PIOTR
Tojajeszczekoniak.Klara,szerokooczy!!!
MATKA(
doAleksa
)
Wracaj,ty...Niechpanwraca!Comojejcórcedupę
zawracasz???Zawracapan!Wporządku???Jestbardzo
niewporządku!!!Matkaciemna,zKutna?Niewyjdzie
pan,pókimojedzieckonieotworzyszerokooczu!
Tyskurwysynuty!Przepraszam,żetaknatydopana!