Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Jejsłabościąbyłyzwyczajnesolonechipsy,którychpodjadanie
skrzętnieukrywałaprzedDominiką.Nauczyłacórkęzdrowosię
odżywiać.Wwywiadach,którychudzielałapismomkobiecym,zawsze
podkreślałaswójnegatywnystosunekdośmieciowegożarcia.Dlatego
wypracowałazkucharzamiswoistyukład:onaniemówiławprost,
comająkupować,aoniniepytalidlaczego.Sięgałapochipsytylko
wchwilach,gdynaprawdęsięstresowała.Co,jaksobietłumaczyła,
niebyłowkońcuniczymzłym.Jednipiją,drudzybiorąnarkotyki,
aonazjadałakilkapaczekchipsów,którezarazspalałanabasenie.
Odrobinatakdelikatnejhipokryzjijeszczenikomuniezaszkodziła.
Spojrzałanazegarnaścianie.Dwiepowpółdo.Powinnajuż
siedziećprzedmonitorem.
Kochana,przekaż,proszę,Dani,żebyprzygotowałaczarną
garsonkęidobraładoniejdodatki.Niechzobaczy,zkimmam
spotkania,wpisanedokalendarza,iznajdziecośodpowiedniego.
Nadiaskinęłagłową.Dani,taknaprawdęDanusia,byłastylistką
imodowąasystentką,któradbałaoto,abyszefowazawszeubierałasię
naspotkaniaadekwatniedorangiosób,zktórymimiałasięwidzieć.
Olgazabrałatalerzześniadaniemiposzładogabinetu,gdziemiała
odbyćwideokonferencjęzPiotremStarzyckim,jejdawnympartnerem
iwspólnikiem.Ponieważlatatemuwidywałnago,niemusiała
specjalniesięstroić.
Niemalwtymsamymmomencie,wktórymzamknęłazasobą
szklanedrzwigabinetu,nabiałejścianienawprostoknaukazałasię
twarzStarzyckiego.Wedługrankingów„Forbesa”i„Wprost”należał
dopierwszejtrójkinajbogatszychludziwPolsce.Dlaniejjednak
wciążbyłtymsamymPiotrem,którylatatemurzucałwnią
poduszkamiwhotelowympokoju.
Uśmiechnęłasię.
Gustownydrespowiedziałmężczyzna.Dzieńdobry,pięknie