Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
charakter.Naprzykładprzydykteryjkach,któreprzytaczałem
wksiążce–choćbytakiej,żeprezeszainwestowałwdeskęsurfingową
izabrałjąnaobóz,alepechchciał,żeniewiało.Albożerowersobie
sprawiłzakonkretnepieniądze,jednakpodczaswspólnejprzejażdżki
zostałniecowtyle,coniełatwomubyłoprzetrawić.Myślę,żekażdy
znaspowinienmiećtrochędystansudosiebieipotrafićpośmiaćsię
zwłasnychprzywarczybłędów.Żyjesięwtedypoprostułatwiej.
Kolejnymniepocieszonym,czyteżobrażonym,okazałsięJózek
Jarmuła,któryzacząłstraszyćmniesądem,bozksiążkirzekomo
wynikało,żepropagowałjęzykniemiecki.Atoprzecieżtotalna
bzdura,boonniemieckiegowogólenieznał,tylkogłupotyjakieś
wygadywał.
–Wydajemisię,Józek,żeitakmiałeświeleszczęścia,botego,
comógłbympowiedzieć,tojednakniepowiedziałem–przywołałem
niecowtensposóbkumpladoporządku.
Półwiekunaczarnotoopowieść,którawidealnysposóboddaje
mójsposóbgadania,takiczęstochowski.Bomytujednaktrochę
poswojemumówimy,stądm.in.określenie„rymyczęstochowskie”.
Niemylmyjednaknaszejgadkizgwarąśląską,tozupełniecoinnego.