Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wświętaspaliprawiedodziesiątej;potemludziestateczniiżonaci
wkładalinajlepszeubraniaiszlinanabożeństwo,łajaćprzyokazji
młodzieżzajejobojętnośćreligijną.Zcerkwiwracalidodomu,jedli
pierogiiznowukładlisięspaćdowieczora.
Nagromadzoneodlatzmęczenieodbierałoludziomapetyt.Żeby
mócjeść,pilidużo,drażniącżołądekpiekącąwódką.
Wieczoremleniwiespacerowalipoulicach;ten,ktomiałkalosze,
wkładałjenawetwtedy,kiedybyłosucho,aktomiałparasol,nosił
gozesobą,choćbynawetświeciłosłońce.
Spotykającsię,mówiliofabryce,omaszynach,przeklinali
majstrów,rozmawialiimyślelitylkootym,comiałojakiśzwiązek
zpracą.Wnudnejjednostajnościdniledwiemigotałypojedyncze
iskierkinieudolnejibezsilnejmyśli.Popowrociedodomukłócilisię
zżonamiiczęstobilijenieszczędzącpięści.Młodzieżprzesiadywała
wszynkachalbourządzałapodomachwieczorynki,grałanaharmonii,
śpiewałasprośneibrzydkiepieśni,tańczyła,opowiadałaordynarne
dowcipyipiła.Ludzie,wyczerpanipracą,upijalisięszybko,ibudziło
sięwówczaswewszystkichniezrozumiałe,chorobliwerozdrażnienie,
któredomagałosięujścia.Skwapliwiechwytająckażdąokazję
dowyładowaniategoniepokojącegouczucia,ludzie,jakrozwścieczone
zwierzęta,rzucalisięnasiebieobyległupstwo.Wybuchałykrwawe
bójki.Niekiedykończyłysięciężkimokaleczeniem,aniekiedy
zabójstwem.
Wstosunkachmiędzyludźmiuczuciemdominującymbyłautajona
złość.Byłaonataksamozastarzałajaknieuleczalnezmęczeniemięśni.
Ludzierodzilisięzchorobąduszy,odziedziczonąpoojcach,ijak
czarnycieńtowarzyszyłaimonadogrobu,pobudzającwciągu
całegożyciadopostępkówodrażającychwswymbezsilnym
okrucieństwie.
Wświętamłodzizjawialisięwdomupóźnąnocą,wpodartej
odzieży,zabłoceniizakurzeni,zpokaleczonymitwarzami,złośliwie