Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zeus
wkozim
żłobku
✴
KiedyKronoszauważył,żeReaznówspodziewasiędziec-
ka,jęknąłtakgłośno,żeażzadrżałyszczytynajwyższychgór
iwdolinyzeszłapotężnalawina:
–Kolejneniemowlę!Będęmusiałjezjeść…Niewyobrażasz
sobienawet,Reo,jakietokłopotliwe!Trzymamjużwbrzuchu
pięcioronaszychdzieci:HadesaiPosejdonaorazDemeter,Herę
iHestię…Czytywiesz,żeoneciąglerosną?Wdodatkuwiercą
sięstrasznie,przezcomamłaskotkiwżołądku.Iczkawkę!–do-
dał,liczącnawspółczucieżony.
–Jeślitakcięmęczą,tojewypuść–zaproponowałachłodno
Rea.Byłojasne,żeniewspółczujemężowi.
–Wykluczone–obruszyłsięKronos.–Zapomniałaśoprze-
kleństwieUranosa?
–Przesądy!–Reamachnęłaręką,alewmyślachdopracowy-
wałajuższczegółyplanuocalenianajmłodszegopotomka.
Dzieckoprzyszłonaświat,kiedyKronosaniebyłowdomu.Oka-
załosięślicznymchłopczykiem,któryodrazuponarodzinach
17