Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zeus
wkozim
żłobku
KiedyKronoszauważył,żeReaznówspodziewasiędziec-
ka,jęknąłtakgłośno,żezadrżałyszczytynajwyższychgór
iwdolinyzeszłapotężnalawina:
Kolejneniemowlę!Będęmusiałjezjeść…Niewyobrażasz
sobienawet,Reo,jakietokłopotliwe!Trzymamjużwbrzuchu
pięcioronaszychdzieci:HadesaiPosejdonaorazDemeter,Herę
iHestię…Czytywiesz,żeoneciąglerosną?Wdodatkuwiercą
sięstrasznie,przezcomamłaskotkiwżołądku.Iczkawkę!do-
dał,liczącnawspółczucieżony.
Jeślitakcięmęczą,tojewypuśćzaproponowałachłodno
Rea.Byłojasne,żeniewspółczujemężowi.
WykluczoneobruszyłsięKronos.Zapomniałaśoprze-
kleństwieUranosa?
Przesądy!Reamachnęłaręką,alewmyślachdopracowy-
wałajuższczegółyplanuocalenianajmłodszegopotomka.
Dzieckoprzyszłonaświat,kiedyKronosaniebyłowdomu.Oka-
załosięślicznymchłopczykiem,któryodrazuponarodzinach
17