Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Nigdyniebędęwstanieopisaćswoichpierwszychwra-
żeń,takjakuczyniłtowybitnypolskipisarz,conieprze-
szkodzimijednakspróbować,choćwniewielkimstopniu
oddaćto,coczuję,gdyzbliżamsiędoswojejukochanej.
Ludziekochająsiebieijesttopojęcieznanejako
narcyzmczyteżskrajnyegoizm.Kochajązwierzęta,
kochająsztukę,historię,kochająznanychartystów.Ko-
chająrównieżzakątkinaZiemi,którechcielibyodwie-
dzić,leczlostakułożyłichżycie,żezapewnewiększości
znichnigdyniezobaczą.Totakjakzwłasnymcieniem.
Kiedyświecisłońce,tocieństajesiędopełnieniem
człowieka.Gdysłońcechowasięzachmurami,brakuje
człowiekowiwłasnegocienia.Niezauważatego,alepo-
zostajebezniezwykleważnegoicennegodopełnienia.
WalentinKatajewmiałrację,pisząc:„[…]Łódźbezżagla,
aczłowiekbezduszytojedno[…]”4.
Człowiekowisamotnośćwychodziczasaminadobre.
Nieczujęsięosobąsamotną,aczkolwiekchwile,które
spędziłemwOdessiewsamotności,należądochwil
beztroskich,pozbawionychjakichkolwiekzmartwień.
Wspomniałem,żecałeżycieczłowiekszukaswoje-
goukochanegomiejscanaZiemi.Jestemogromnym
szczęściarzem,misięwkońcuudało.Byćmożenieco
przypadkowo,trochęchaotycznie,alejednakznala-
złemtomiejsce.MoimukochanymzakątkiemnaZiemi
stałosięmiastopołożonenapółnocnymwybrzeżuMo-
rzaCzarnego.Pokochałemjecałymsercemichciałbym
4W
.Katajew,Samotnybiałyżagiel,przeł.M.Kierczyńska,
Iskry,Warszawa1975,s.346.
6