Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
fantazjującogwałcie.Potemzestrachuzdezerterowałemiwziąłem
zesobącałyoddział.Pocomielibydbaćotakiegochujka,jakja?
Możetoktóryśzchłopakówmniepodłożył.Tobyłobylogiczne.Ale
niedopuszczamtakiejopcjidosiebie.Wybaczyłbymniektórym,tym,
którzymielirodziny,któreokłamywali.Aleniepozostałym.Nie.
Zabiłbymdlastadaitegosamegooczekujęwzamian.
Nochyba,żetotensamcudemzałatwiłmizwolnienie.Ale
comiztakiegozwolnienia,któreokazałosiębyćzwykłym
polowaniem.Eureka!Wpadłemnapomysł,żemożewtakisposób
pozbywająsięniewygodnychwięźniów.Oficjalnieichwypuszczają,
apotempolująnanich,jaknazwierzynęłowną.Sprytne,muszę
toprzyznać.Diaboliczne,alesprytne.
Wróciłemdokrajuiukrywałemsięparęlat.Pracowałemnaczarno,
poznałemniesamowitąkobietę.Nocebyłyspokojne,gdysiędoniej
przytulałem.
Alesielankaminęła.Jebanazaraza,ponoćwypuszczonazchińskiego
laboratoriumopanowałaświatisprawiła,żekolosalneStany
ZjednoczoneAmerykirozleciałysięjakdomekzkart.Wjednym
zbyłychstanówpowstałocoś,conazwanoOgrodemZłotegoJeziorka.
Wmoimrodzinnymkrajuzdnianadzieńpojawiłsięustrójtotalitarny
inaglewziąłemudziałwPlebiscycie.Tobyłtendzień,wktórymwraz
zUkochaną,zacząłemtracićpokoleiwszystkoinne,cojeszczewtedy
mipozostało.
2
-Kochanie.-Tobyłopierwszesłowo,którymzwyklewitałem
popowrociezpracy.Starałemsię,byczułośćprzepełniałamójgłos,
wiedziałem,żetolubiła.Niezawszemitojednakwychodziło.Czasem
poprostubyłemzły,niewiadomoocoionałatwotowyczuwała.
Ukradkiemuśmiechnęłasiędomnieskromnie,tylkonaułamek
sekundyodwracającgłowęodlaptopa.Jakzwykle,uczyłasię.Albo?
Gdyprzeszedłemobok,zajejplecami,szybkoukryłajakąśzakładkę
wprzeglądarce.Byłemoczywiścieciekaw,alezzasadynie
okazywałemniczego,comogłobynaruszyćjejprywatność.Starałem