Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Aczemunietutajznami?
Bojagochybadziśźlepotraktowałamionsięchybapoczuł
urażony.
Jakto„chyba”?powtórzyłazłowieszczoDominika.Mów,
conawywijałaś?
Chybanicwielkiego…
Jakjeszczerazpowiesz„chyba”,toprzysięgam,przestanęsię
ztobąprzyjaźnić.
Boonmidziśpowiedział,cosądzinatematKamila,ijamiałam
doniegopretensje,żeotworzyłsiędopieroteraz.Ipowiedziałammu,
żeonnigdynieznajdziesięnamoimmiejscu,bociężkogozobaczyć
zjakąśdziewczyną,takszybkozkażdąkończy.
Ranyboskie,jakaśtydurna.Inie„chyba”goobraziłaś,ana
pewno.Przypomnijsobie,jakmyobiezBaśkąmówiłyśmy,żebyśdała
sobiezKamilemspokój,toodsyłałaśnasnadrzewobananyprostować.
Nikogoniechciałaśsłuchać.Normalniemiłośćzprzeszkodami
odgrywałaś,tyionprzeciwkocałemuświatu.Janiewiem,
cotywidziałaśwtymKamilu.Chudetotakiebyłojakdiabeł
nawiosnęibyłblondynem,atobiezawszepodobalisiętylkobruneci.
Anadodatekcharaktermiałwyjątkowopaskudnyiwczorajwylazło
tozniegonacałego.
MnietosięmarzyrandkazFilipemwyznałanagleBasia.
Chybaalkoholdodałjejodwagi,byoznajmićświatuswoje
pragnienia.Niemiałampojęcia,żetegochce.
ZFilipem?spytałamzaskoczona.DominikaszturchnęłaBaśkę
łokciem.
BoDominikatwierdzi,żeFilippowinienbyćztobą
kontynuowałaBaśkaniezrażona,ajaspojrzałamnaDomi
zotwartymizezdziwieniaustami.
No,cotakpatrzysz?burknęłaDominika,chybazirytowana