Book content

Skip to reader controlsSkip to navigationSkip to book detailsSkip to footer
ROZDZIAŁIV
Wedługzwyczaju,panującegowfirmieAmery
&Ameryodniepamiętnychczasów,pracownicymieli
przerwyobiadowejgodzinęidwadzieściapięćminut.
Niktniewiedział,skądpochodziłytedwadzieściapięć
minut.Byłatotradycjafirmy,tegodniaszczególnie
pożądanadlaElzyMarlowe,gdyżpostanowiła
zasięgnąćradyjedynegoczłowieka,którymógł
zagadkęrozwiązać.
Punktualnieopierwszejopuściłabiuroipośpieszyła
wkierunkuCheapside.
Wsiadładotaksówkiipoupływiekwadransa
wysiadłaprzedmałymdomemnaHalfMoonStreet.
Zaledwiezapłaciłaszoferowi,gdyotworzyłysiędrzwi
itrzydziestoletnimężczyznawybiegłjejnaprzeciw.
Cozacud!CzyszanownafirmaAmery&Amery
zbankrutowała?
Elzaweszłapierwszadodomuidopierogdyznalazła
sięwmałej,zacisznejjadalni,odpowiedziałamu.
Wszystkostoidogórynogami,Ralfie.Nie,mój
drogi,jeśćnicniebędę.
Tyjedz,ajabędęmówiła.
Jadłemjuż.ProszęprzynieśćcośdlaMissMarlowe
rozkazałdrRalfHallamsłużącemu,agdytenwyszedł,
zapytałtroskliwie:Cosięstało?
ElzaznałaRalfaHallamazczasów,gdybyłajeszcze
małądziewczynką.Byłonprzyjacielemjejwuja
iczęstymgościemwichdomuwBayswater.
Dorastalirazem.Przyznawałsam,żebyłbardzo
kiepskimlekarzemiodczasupróbnejpraktyki
wklinicenieuprawiałswegozawodu.Terazbył
dzielnymkupcem,amałymmajątkiem,który
pozostawiłamumatka,potrafiłtakobracać,żemógłsię
obejśćbezdochodów,którebymuprzyniósłjego
zawód.
Byłblondynemojasnychoczach,latokoło
trzydziestu,choćchłopięca,gładkowygolonatwarz
iniezmąconyhumorsprawiaływrażenie,jakbydopiero