Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
nikiemichsprawy,ichobrońcą,ichdoradcą,mścicielemichkrzywd,
wraziepotrzebyichwodzem,aprzedewszystkimmesjaszempomię-
dzynimiideinajskrajniejszegosocjalizmu.Byłototrzymiesiącetemu,
odnowegorokuszkolnego,powakacjach.
Atoliwszystkookazałosięodrazuwprostprzeciwnymwyobraże-
niomGłówniaka.Chłopiniebyliciemiężeniprzeznikogo,aniokra-
daniprzezdwór,aniwyzyskiwaniprzezksiędza,nieżyliwostatniej
nędzy,leczowszemmielisięwogóledośćdobrze,aprzedewszystkim
niepowitaligozentuzjazmemjakoswegosprzymierzeńca,aniześle-
pymzaufaniemdojegowiedzyiinteligencji,leczprzyjęligozimno,
okazującmunadzwyczajwieleniedowierzaniainieufności,adrugie
tylelekceważenia.Pokilkuzaśdniachwójtgowezwałdosiebieinie
poprosiwszynawetsiedzieć,wypaliłmuzmiejscareprymendę,poucza-
jącgoojegoobowiązkach,jakocobydzieciniebił,ucyłpoBozemu
ipokatolicku,księdzaszanował,dladworubyłobycajny,wódkinie
pił,dzieuchniezacypiał,nikomunazdradzieniestałizyłtak,jak
sobiePanBógiponstarostazycy,bojaknie,tosiedzenianiezagrzeje
ipudzie,skądprzysed.
Proboszcz,ksiądzJakubStangrecik,niebyłaniwyzyskiwaczem,
aniotumaniaczemludzi;byłtoczłowiekświatłyirozumny,patriota,
demokrataipostępowiec,jezuitówijezuityzmuniecierpiałistarałsię
nietyleoodmawianieróżańca,ileomoralnośćiuszlachetnianiedusz
swychparafian.
Dwórkresowieckiniebyłrównieżwżadnymwrogimstosunku
zchłopami.Opolscysiedzielinaswoimmajątkupiątywiekiwżadnej
głowiechłopskiejnieświtałanawetmyśl,abykiedykolwiekmiałoimo-
głobyćinaczej.
DPanowieOpolscypókiwolnobyłobić,tobili,ajakustałobyć
wolno,tobićustali”ibyłowporządku.Niktdonikogożalunie
miał.Wczterdziestymszóstymrokuzabitowprawdziedziadkaobec-
negodziedzica,zabitorównieżjegobratastryjecznegoidwóchinnych
krewnych,zabitodalejdziadkapomatcepaniOpolskiej,Daletakbyło
wtedywsędy”apotemnastałazgodainawetsięwedworzewKreso-
wicachDśkłanieozbitegoduzoznalazło”.
JanGłówniak,syniwnuksklepikarkizKrakowa,mającypojęcie
ostosunkachwiejskichzksiążekimów,przedewszystkimŻydówso-
cjalistów,zatrzymałsięwrozpędzie,jakobynosemobarieręzarazzpo-
czątkubieguuderzył.
Wkilkatygodnipoprzybyciu,okołopiętnastegowrześnia,ksiądz
Stangrecikzapytałgo,czybyniechciałudzielaćlekcjimałemuOpol-
13