Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Pannazawołaławdrzwi:DMamo!Nauczyciel!”iskinąwszymu
głową,weszławinne,takjakbygozaniąwcaleniebyło.
Niebawemwybiegłzsąsiedniegopokojumałychłopczykwgrana-
towejbluzeczce,lakierowanychwysokichcholewkachispodenkach
zestalowymiklamerkaminiżejkolan,azanimukazałasięwyższaod
pannyiwcaledoniejniepodobnapani,latkołoczterdziestu,otwarzy
suchej,ściągłej,znosemorlim,dumniewspaniałym.
Pannauczyciel?spytała,lekkowitającgłową.
Podlodowategospokojuwzrokiemiwobecprzebijającejsuchej
wytwornościtejosoby,pogardaiszyderstwoorazduma,zuchowatość
ipoczucieniezależnościnapodkładzierównościowymGłówniaka
gdzieśsiępodziałydoszczętnie.Usiłowałonjeodnaleźćwsobie,gdy
paniOpolskawymieniałamugodziny,rodzajlekcji,warunkifinanso-
weizakończyła:zatemodjutra,jeślipanłaskaw,oddwunastejdo
drugiej,ajeślitopanuniezrobiprzykrościiróżnicy,towdługich
spodniach.Dowidzenia.Twójnowynauczyciel,Jacusiu!
Główniakzawróciłsiękuwyjściu,zły,upokorzony,wzburzony,
najwięcejzłynasiebiesamego.Niebędęuczył!Niebędęuczył!Nie
wezmęlekcji!Niechichdiabliporwą!wiłomusięwmyślach.
Nadziedzińcuczekałgojużpies.Rzuciłsiękuniemunatychmiast
zeszczekaniem,alewtejchwilizgóryrozległsięprzeraźliwyświst
iostry,doniosłykobiecygłoskrzyknąłrozkazująco:
Nałańcuchpsa!
Alejużzpomocąbiegłyznówdziewkiczeladnie,chichocząc.
Ach!Ileżwstydu!Ileżprzykrości!Ileżupokorzenia!
OtrząsnąłbutyGłówniakzprochudworukresowickiego,alenaza-
jutrz,wziąwszygrubykijwrękę,oczyściwszystaranniebutyszwarcem,
kupionymwkółkurolniczym,iwspodniachnabutyspuszczonych,
ogodziniedwunastejposzedłdodworu.
Iniedziwpoczęłogotamciągnąć.
Spokój,cisza,dobrobyt,elegancja,tonżycia,jakiodczuwałwtym
domu,poczęłygonęcić.Jużzaraznadrugidzieńpodczaslekcjiprzed-
obiedniejzdziećmiwiejskimi,myślał,żetampójdzienazajutrz.Coraz
staranniejczyściłswojeubranieibutyistarałsięcorazpiękniejsie-
dziećprzylekcji,choćniktprzytymniebywałobecny,tylkonadrugiej
przysłuchiwałasięprzezkwadransniemieckiemupaniOpolska.
PodczaspiątejlekcjiweszładopokojupannaOpolska.Szukałacze-
goś.Spotykałpotemwedrzwiach,czasemnadziedzińcu,bardzoczę-
stowchodziładopokojubrata,zawszejednakowowyniosłaiobojętna.
15