Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
wgardleizamknięty„WARS”,odrazubympodjąłwspinaczkę,aby
dostaćsiędośrodka.
Popatrzyłemjeszczeobolałymwzrokiemiprzytępionymumysłem
nastalowegopotwora,obokktóregosięznalazłem.Starałemsięgo
objąćwcałościwzrokiemwjednejperspektywie,leczniedałemrady.
Musiałemzmierzyćgowzrokiemoddołupogórę,abyujrzećchoćby
oknategożpotwora.Dopierobrakperonu,awłaściwiejegonamiast-
ka,ukazaławielkośćiogrompociągu,któregoostatnischodekkończył
sięnawysokościmojejklatkipiersiowej,aniejestemprzecieżzme-
tracięty.PrzypomniałemsobiezprogramówDiscovery,żeabynie
zamarznąć,muszęsięruszaćitak,kuucieszegawiedzi,wcieniutkiej
marynarce,klapkach,bezczapkiirękawiczekzacząłemrobićpajacy-
ki,czekającnaBratuszkę,któregojakzwykle,kurwa,niebyło,kiedy
goprzeokropniepotrzebowałem.Machającrękomawewszystkiestro-
nyipodskakującjakzając,przeklinałemgowmyślimającnadzieję,
żesięnierozmyśliłpodrodzeiniewróciłspać.No,boktomiwtedy
rzucilinę,abymwszedłzpowrotemdowagonu?Wreszcieujrzałem
Bratuchę,stałwdrzwiachwagonuiwidzącjegotwarzpomyślałem,że
obieratechnikęskoku,amożelotunadół.No,alekumojemuzasko-
czeniu,hop-iBratuchabyłnadole.Musiałmiećwprawęiopanowa-
technikęskoku,ponieważtakjakmiostatnistopieńschodówsię-
gałdoklatkipiersiowej,toBratuszcetenstopieńsięgałdopołamanego
odwalkbokserskichnosa.
-Adam,corobisz?Przestań,bosięwszyscypatrząiśmieją,jeszcze
przyjdąmusoraaa.
-Awdupie,Bratucha,mamtwoichmusorówito,żesięwszyscypa-
trząiśmieją.Lepiejsięruszaj,bozamarzniesz.Tujestprzynajmniej
minussześćdziesiąt.
-Jakiesześćdziesiątponiżejzera?Zdurniałeś?Jestminuspiętnaście.
Byłosięubrać,duraczku.
Bratuszka,dużomądrzejszyodemnieipewniebardziejdoświad
-
czony,opatuliłsięiubrałtak,jakbymiałbraćudziałwzawodachpsich
29