Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
prosiaka,kawiorilosynaloterię,alemajązakazsprzedażyjakichkol-
wieknapojów,począwszyodwody,nasamogonieskończywszy.Tobyła
domenaiwyłącznośćpańkonduktorek.Zasadatabyłapilnieprze-
strzegana.Niemogącjużwytrzymaćzpragnienia,zbiłemkulkęśnie-
guisączyłemjakmineralnąnadużymlodzie.
NiemiałemdoBratuszkiżalu,żebyłprzeciwny,abymrozdałpie-
niądze.Byłstąd,całkieminaczejpatrzyłnatowszystko,byłprzyzwy-
czajony.Wspinającsięzpowrotemdowagonu,pomyślałem,żetrze-
babyłowziąćwięcejtegożarciainiezostawiaćniczegonaperonie,bo
wpijackimmaratoniemoglibyśmyzajechaćnaSybir.Mójlękprzed
bezkresemminąłjakrękąodjąłnawidok,któryukazałmisięzdrugiej
stronypociągu.Wszystkozajebiste!Domki,ulice,samochodyitrosz-
ludzi,jakwszędziespieszącychsiędopracy.Klasycznacywiliza-
cja.Poprostuwysiadłempozłejstronietorówlubpociągpodjechał
odzłejstronyperonu.Naszczęście„WARS”byłjużczynny.Zaspoko-
iłempragnieniepiwkiemObołońizasnąłemjakprawdziwypodróżny
zmęczonyciężką,pełnąprzygóddrogą.Jeszczegdzieśwzakamarku
umysłudogoniłamnienutkaznanegohitutaratarataraiinformacja:
-Adam,zapięćgodzinbędziemywCzer…tarataratara.