Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Niewiedziałem,żemogębyćtakipodły
Siedzieliśmywbarze.Podeszłakelnerka,uśmiechnęłasię
iprzetarłaścierąblatstolika.Przyjęłazamówienienadwa
kieliszkiwiśniówkiiodpłynęławstronębufetu.Kostekwy-
ciągnąłpapierosy,poczęstowałmniejednymizacząłopo-
wiadaćożyciu.Wjednejchwilistanęłomiprzedoczami
jegomałżeństwo,chorowitedziecioraznieudanyromansze
studentkąpierwszegorokuprawa.Uśmiechnąłemsięblado,
zamówiłemnastępnąkolejkęisłuchałemdalej.
Zkażdymprzelanymkieliszkiemopowieśćkumplaprzy-
gniatałamniecorazbardziejdoziemiipoczułem,żedłużej
jużtegoniewytrzymam.GdyKostekzacząłopowiadaćokło-
potachżołądkowychteściowej,cośwemniepękło.Podnio-
słemsięzkrzesłaikrzyknąłemnacałygłos:
-Mójkumpeltrafiłszóstkę!Kolejkadlawszystkich!
5