Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Spotkanie
Laylęobudziłyożywionerozmowy.Otworzyłaoczy
idoszładowniosku,żeznajdujesięwszpitalu.Ściany
byłypuste,białeinieskazitelniegładkie.Meblewyglądały
nanoweilśniące,jakbyzrobionojezeszkła.Materac,
naktórymleżała,musiałpochodzićznajwyższejpółki.
Laylazastanawiałasię,oczymrozmawiałyosoby
nakorytarzu.Przezchwilęstarałasięprzypomniećsobie,
cosięwydarzyłoiwjakisposóbsiętuznalazła.
Czywkradłamsiędoumysłówtychludzi?Czy
słyszałamichmyśli?
zastanawiałasię.
Agdybytak…
Mocnosięskupiłaizamknęłaoczy.Wyczuwałaczyjąś
obecność.Podświadomośćpodpowiadałajej,żewpobliżu
znajdująsiędwieosoby,mężczyznaikobieta.Pomyślała
omężczyźnie,bojegoauręczułamocniej,ispróbowała
podsłuchaćjegomyśli.
Jestwyjątkowa.Usłyszała.Jaktomożliwe,żenic
oniejniewiedzieliśmy?Zaraz…cotozadziwneuczucie?
Wyczułalekkistrach.Czyona…?
Nagledrzwidojejsalizostałyotwarte,aLayla,
przerażona,otworzyłaoczyiopuściłaumysłmężczyzny.
Wtejsamejchwilipoczułaolbrzymiezmęczenieizłapała
sięzagłowę,któraznowupulsowałazbólu.Dopokoju
weszłodwojeludzi:wysokabrunetkaosurowejtwarzy
orazszpakowaty,niższyodniejmężczyzna.
Toniegrzeczniepodsłuchiwaćodezwałasiękobieta.
PodeszładospeszonejiprzerażonejLayli.Nieznajoma
usiadłaobokdziewczyny.Spojrzałananiądziwnym
wzrokiem,jakbybyłazniejdumna,ajednocześniejej