Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NAZACHODZIEBEZZMIAN
P
orazpierwszyzobaczyłsiedzącąnapufieprzy
oknie,zjednąnogąpodwiniętąpodsiebie.Miała
nasobiebiałąkoszulęwmałeczarnekropki,ciemne
wąskiespodnieiczarnąmarynarkę.Trzygórneguzi-
kikoszulibyłyrozpięte,kołnierzykzjednejstrony
wychodziłnamarynarkę.Nanogachmiałapłaskie,
skórkowebuty.Zdajesię,żenawetniepomyślała,
komuśmogłobyprzeszkadzać,żepodeszwajedne-
goznichdotykasiedziska.Plecymiaławyprostowa-
ne,ramionarozluźnione,agłowępochyloną.Wokół
owalnej,pociągłejtwarzyopadałygęste,czarno-si-
wewłosy,odczubkagłowywiłsiękrętyprzedziałek.
Niebyłaumalowana,przynajmniejArturniepotra-
fiłzidentyfikowaćniczego,coprzypominałobyma-
kijaż.Wręceopartejnabiodrzetrzymałaksiążkę.
Czytała.
ObserwacjęprzerwałArturowipryszczatychło-
pakszukającydziałuzpodręcznikamidoprogra-
mowania.Skierowałgowprzeciwległyróg,między
naukiprzyrodniczeaekonomię.Arturaniezmiennie
5