Book content

Skip to reader controlsSkip to navigationSkip to book detailsSkip to footer
itonawetpotym,jakmamaodkryła,żeGinojest
żonaty.
WtamtychlatachWiedeńsłynąłzeswojego
tolerancyjnegopodejściadozwiązkówmałżeńskichmój
ojciecrównieżmiałrzeszeadoratorek,któreumilały
muczas,kiedyprzezcałelatodoglądałinteresów
wfabryce.Takabyłamentalnośćtamtejery,conie
przeszkadzałonamnadalbyćszczęśliwąrodziną.Nasze
krańcoworóżneosobowościzjednejstronyjaitatajako
wcieleniaodwagiitowarzyskości,zaśzdrugiejHeinz
imamajakouosobieniadelikatnościitwórczego
myśleniadoskonalesięuzupełniały.
Obojerodzicówcharakteryzowałojednakgłębokie
zamiłowaniedomuzyki,iczasamizamiastczytania
bajeczeknadobranoctatowłączałpłytęgramofonową
zkwintetemfortepianowym
Pstrąg
FranzaSchuberta.
Potemwszyscyczworokładliśmysięnapodłodze
wnaszymobszernymsalonieipowoli„odpływaliśmy”
przyakompaniamenciemuzyki,zwanejprzeznas
„muzykąnadobranoc”.
Kiedysłyszałamżwawetaktytegokwintetu,świat
wydawałmisiębeztroskiibezpieczny,wrzeczywistości
jednaknahoryzonciezaczęłypojawiaćsięchmury
wpostacimrocznieproroczychwydarzeń.Wieleznich
miałomiejscewpamiętnymroku1933.
GdyHeinzmiałsiedemlat,zwaliłagoznógpoważna
infekcjazszalejącągorączkąleżałwłóżkuipatrzył
wsufit.
Cichutko,napaluszkach,weszłamdojegopokoju