Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
JakiśczaspóźniejEnrilsiedziałnakrawędziniższejkładkii
przysłuchiwałsięhipnotycznemutykaniuzegarka,obracając
łańcuszekpalcami.Przedmiotprzywłaszczyłsobiebez
piśnięciasłowaWszechmogącemu,zacopłaciłteraz
niepewnością
i
wizją
surowej
kary.
Pewnego
razu
sprzymierzeńcyBogauśpiliAlfęniewiadomonajakdługo,
potemobudziłsięwDomuCierpienia,otoczonyodzianymiw
bielniemowami,którezadawałymubólróżnymiprzedmiotami
zmetalu.Enrilniewiedział,zacospotkałagotamtakara,
jednakdoskonalepamiętał,żegdyponownieocknąłsięw
Asfarii,przezdługiczastowarzyszyłomuskręcające
wnętrznościuczuciepanicznegostrachu.Niemiałnajmniejszej
ochoty
powtórnie
przeżywać
tego
samego,
jednak
niewytłumaczalnachęćposiadaniaczegośprzejęłagóręnad
lękiem.
Klineryuporałysięzciałami,posadzkahalizostała
odkażonaiwypucowananaglans,jakbynigdyniebyła
świadkiemmakabrycznychwydarzeń.ŚladywalkizGabrielem
nawyższejkładcerównieżzostałyusunięte.
Enrildotknąłpalcamitwarzy,przyjrzałsięskórzerąkw
miejscach,którychniechroniłyrękawice,karwaszeani
naramienniki.Spostrzegł,żezadanesztyletamicięciazdążyły
sięjużzagoić;molekułyklejuregenerującegodopasowałysię
dostrukturyjegobiałekizastąpiłyzniszczonekomórki,
przekształciwszysięwżywątkankę.Robotywróciłydo
swoichnisz.Platformazrozładowanymiskrzyniamia
załadowanymi
sarkofagami
zaczęła
opuszczać
się
do
niezbadanegosercaAsfarii.Enrildługowpatrywałsięwgródź
zasłaniającąpionowyszyb.Wczaszcewciążrozbrzmiewałmu
głuchyłomotciężkichpłyt,którychskrzydłazwarłysięjakiś
czastemu.Czykiedykolwiekbędziemiałokazjęopuścić
Asfarię?DlaczegoBógzabroniłmuopuszczaćtomiejsce?
DotychczasEnrilnieporuszałtegofrapującegotematu,nawet
bałsięzapytaćoświatpozaAsfarią.Byłbardzozagubiony,
wciążdręczyłogouczuciejakiegośniespełnienia.Czymiał
prawowogóleżądaćczegokolwiekodkogoś,ktobyłjego
45