Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
–Słuchaj,babciu,miałemgroźnywypadek!Jeździłemsobie
nawrotkachizderzyłemsięzsamochodem.Jaważędwietony,asamo-
chódtylkopółipozderzeniurozpadłsięwdrobiazgi!Muszęzapłacić
mandatiodszkodowanie!
–Ile?
–Ailemaszwkasie?
–100tysięcyeuro.
–Towystarczy.PrzyślęcipoddomkolegęHipcia,bosammuszę
załatwićsprawę(przezbufet!)zpolicjantami.Kumpelprzyjdziezarazpod
twójdom.Dajmuforsę.
–Oczywiście!ZarazwyjmęgotówkęzkasyidamHipciowi.
–Świetnie!Jesteśwspaniała.Przyślęcipięknekwiatyikosznajlep-
szychjabłeknaDzieńBabci!
Klotyldarozpłakałasięzewzruszeniaiposzładodomowejkasy.
Zobaczyłaprzezokno,żeHipciojużczekanagotówkę.Szybkowłożyła
pieniążkidodużejreklamówki,wyszłazdomuidałacennątorbęmło-
demuhipopotamowi.
–CzymójwnuśChrapcioniejestzabardzopoturbowany?–spytała.
–Dzieńdobry!–rzekłgrzecznieHipcio.–Chrupciowinicniebędzie,
tylkowrotkisąrozbite.Dziękujęzakasę.Dowidzenia.
Hipciooddaliłsiępośpiesznie,ababciapowiedziała:
–Jakatadzisiejszamłodzieżjestgrzecznaidobrzewychowana!
Takładniemówi:„dzieńdobry”i„dowidzenia”!Pewnietegoucząich
wszkole!
13