Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
1.Broadway
Trolejbusnumer1pachniałświeżoumytąstalą
iporannymchłodem.Roznosiłasięwnimrównieżwoń
przebiśniegów–zaczynałasięwiosna.
Niedbalezwiązaneprzebiśniegileżałynatylnym,
spryskanymwodąsiedzeniu.Konduktorkaspoglądała
naniezuśmiechem.
Wtrolejbusiejakcodzieńradowałosięteżradio.
„WstolicyradzieckiejBiałorusiwybiłagodzinasiódma”
–powiedziałouroczystymgłosem,akonduktorkarzuciła
okiemnazegarek.
–Dzieńdobry,towarzysze.Wczorajpierwszysekretarz
KCKPZR,przewodniczącyRadyMinistrówZSRR
towarzyszNikitaSergiejewiczChruszczowprzesłałlist
uczniomnowojorskiejszkoły.
Raptemgłośnikzamarł.
–Dzieńdobry,towarzysze–przemówiłkierowca
głosemudającymradiowegospikera.–Wstolicy
radzieckiejBiałorusigodzinasiódma.Nasztrolejbusjedzie
potrasieDworzec–Obserwatorium.
Ipstryk,powróciłgłoslektora.„Drodzyamerykańscy
uczniowie!–napisanowliście–poinformowaliście,
żewwaszejszkoleuczysięokołodwóchtysięcyosób,
chłopcówidziewczynekróżnychnarodowościiwyznań.
Chcęwampowiedzieć,żewnaszymkrajuradośnie
iszczęśliwieżyjąipracująludziewielunarodowości.
Jednoczyichwspólnedążeniedożyciawpokoju
iprzyjaźnizewszystkiminarodamiZiemi”.
Pstryk…
–Mychcemypokoju–wesołooznajmiłkierowca.
–Następnyprzystanek:placLenina.
Drzwizamknęłysięgwałtownie,wlewymoknie
trolejbusupojawiłsiędworzeckolejowy.