Содержание книги

перейти к управлению читателемперейти к навигацииперейти к деталям бронированияперейти к остановкам
IchrozmowęprzerwałJake,którypojawiłsię
wdrzwiachzzastawionątacą.
Starczyłomirąknadwanakrycia,Phillip.Wkuch-
nirzeczywiściejestmnóstwojedzenia.Gdybyśzechciał
przynieśćcośsobieizjeśćrazemznami,będzienam
bardzomiło.
Potemzjem.Terazpójdęsięrozpakować.
Nickywmilczeniuodprowadziłasynadodrzwi.
Cieszyłasię,żerozmowazostałaprzerwana,ajedno-
cześnietegożałowała.Gdyzostałasamazmężem,
wzięłaztacyszklankęmrożonejherbatyiwyznała
zwestchnieniem:
Terazżałuję,żezgodziłamsiętuzostać.
Cośsięstało?Jakespojrzałnaniązzatroskaną
miną.
Właściwietonic.Odczekała,postawitacęna
nocnymstoliku,apotemprzytuliłasiędoniego.Wy-
dajemisięjednak,żepowinniśmystądwyjechać.Im
prędzej,tymlepiej.
Pogłaskałpogłowieipocałowałwczoło.
Ejuśmiechnąłsiękrzepiącochceszimpokazać,
żesięboisz?ŻeuważaszsiebiezaniegodnąGerritse-
nów?Niezwracajnanichuwagiidowiedzsię,oco
wtymwszystkimchodzi,skorojużciętuzaproszono.
Niestety,Nickybałasię,żewie,ocowtymchodzi.
Jestmiwszystkojedno,cosobiepomyśląodpar-
ła.Mogąnawetmyśleć,żestchórzyłam.
Chceszwięczostawićsynanaichpastwę?
Przynajmniejsobiepodjezażartowała,leczżart
wypadłblado.To,coprzyniosłeśzkuchni,wygląda
ipachniesmakowicie.
Jakezignorowałjejlekkiton.
52