Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ROZDZIAŁPIERWSZY
DoktorKateChesnepewnąrękąwstrzyknęła
pacjentcedwieściemiligramówpentothalu.Obserwując
uważniepowolnąwędrówkęsłupkajasnożółtegopłynu,
którytłoczyłaprzezplastikowąrurkęiwenflonwprost
dożyły,powiedziałapółgłosem:
–Ellen,zachwilęzrobiszsięsenna.Zamknijoczy.
Ispokojnieodpłyń.
–Narazienicnieczuję.
–Jeszczemoment.–Katelekkouścisnęłaramię
kobiety.Wiedziała,żewystarczydrobnygest,
bypacjentpoczułsiębezpieczniej.Czasemwystarczy
dotyk.Albodobresłowowypowiedzianeciepłym
głosem.–Wyobraźsobie,żeunosiszsięnawodzie
–szepnęła.–Pomyślobłękitnymniebieiobłokach…
Ellenodpowiedziałaleniwymuśmiechem.Ostre
światłolampbezlitośniedemaskowałowszystkie
niedoskonałościiznamionanajejskórze.Nastole
operacyjnymniktniewyglądaatrakcyjnie.PięknaEllen
O'Brienniebyłatuwyjątkiem.
–Śmieszne–mruknęła–alewcalesięnieboję.
–Słusznie,niemaczego.Jesteśwdobrychrękach.
Bomoich–zapewniłajążartobliwieKate.
–Przecieżwiem.–Ellenwyciągnęładoniejdłoń.Ich
palcemamomentsięsplotły.
Wahadłowedrzwiotworzyłysięidosaliwszedł
doktorGuySantini,chirurgoposturzeniedźwiedzia,
którywkwiecistymczepeczkunagłowieprezentował
siędośćgroteskowo.