Book content

Skip to reader controlsSkip to navigationSkip to book detailsSkip to footer
Podstrażnikniezasłużyłnatakilos.Położyłamswojezimnedłonie
najegoramionachizebrałamsiły,abygodobić.Jęknąłiszepnął:
Zabijmnie.
Musiałamtozrobić,byłammutowinna.
Aleniemogłam.Poprostuniemogłamgozabić.
KiedypociągwjechałnastacjęI-5C,czekałamprzydrzwiach.
Kiedynastępnipasażerowieznaleźlibyciała,jużniezdołalibymnie
złapać.Byłamjużponadnimi,naulicy.Naciągnęłamczapkę,aby
ukryćtwarz.