Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Philipie,kazałeśnamczekaćtakdługo,żejuż
zaczynałemsięniepokoić.
PanieConnor,przedstawiampannęTownsend,
mojąprzyszłążonę.PannoTownsend,tomójprzyjaciel
iwspólnik,JustinConnor.
PanConnorzdjąłzgłowykapelusziskłoniłsięnisko.
ByłniższyodRathbone’a,aleszerszywbiodrach
iklatcepiersiowej.Jegooczyiwłosymiałyidentyczny,
jasnobzowykolor,uśmiechałsięzrozbawieniem.
Miłomi,pannoTownsend.Wyglądanato,
żezrobiłapaninamoimprzyjacielupiorunujące
wrażenie.
Wreszciektośzpoczuciemhumoru,pomyślałaLaura.
Tak,właśnieusłyszałam,jakbardzozachwyciła
gomojaurodaiwdzięk.
Orazcharakter.Myślę,żetobędzieudanyzwiązek.
Tauwagabyłaskierowanazarównodoniej,jak
idoRathbone’a,aleniezrobiłananimżadnego
wrażenia,jegotwarzpozostaławnienieprzenikniona
jakwtedy,gdyzaskoczyłagowwannie.
ZapanemConnoremdopokojuweszłoczterech
barczystychmężczyznwprostych,aleczystych
ubraniach,przypasachmielidługiepałki,takiesame
jakte,którenosilinocnistżepatrolującyCheapside,
gdziemieściłsięichsklep.DoSevenDialsstrażnicynie
ośmielalisięzapuszczaćpozmroku.dziw,żeLaura
wróciładodomuodpanaRathbone’aprzeznikogonie
molestowana.Najwyraźniejszczęście,które
zaprowadziłodojegodomuipozwoliłostamtąd
wyjść,towarzyszyłojejdomieszkania.Miała
nadzieję,żenieopuścijejrównieżwdrodzedoołtarza.