Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wkażdymrazietam,wPal-Amt,delegacjadowiedziała
się,żejedynamożliwośćemigracji,jakapozostała
polskimŻydom,todrogaprzezWarnęiSulinę.
Nazajutrzprzyszedłrozkaz,abydelegacjazPolski
stawiłasięniezwłoczniewGłównymUrzędzie
BezpieczeństwaRzeszyizameldowałasięukierownika
ReferatuŻydowskiego,AdolfaEichmanna.
Popółgodzinnymoczekiwaniuwsekretariacie,zostali
wprowadzenidoeleganckiegogabinetu,gdziezabiurkiem
siedziałoficerwmundurzeSS,zbladątwarząilekkim
grymasemkołoust.Cichym,miękkimgłosemzażądał,
abykażdyzprzybyłychsięprzedstawił,poczymkazał
imusiąśćioznajmił,żewszystkiesprawyŻydów
podlegająGłównemuUrzędowiBezpieczeństwaRzeszy.
Następniekazałzdaćsobiesprawozdaniezorganizacji
idziałalnościBiuraEmigracyjnegowOświęcimiu,które
mazajmowaćsięsprawamiemigracjiŻydówzcałego
Śląska.
Ojciecmójijeszczejedenzczłonkówdelegacji
przedstawilimusprawozdanie,zktóregowynikało,
żeŻydziśląscygotowidoemigracji.Eichmannsłuchał
zuwagąiniezadawałżadnychpytań.Potymkrótkim
sprawozdaniuwstał,arównocześnieznimwstaliwszyscy
członkowiedelegacji.Ojciecmój,którystałprzed
Eichmannem,powiedział:
Jamamprośbę.
Jaką?spytałEichmann.
Proszęokazaćdobrąwolęizwolnićzwięzienia
kilkunastuŻydów,którycharesztowanowChrzanowie
kołoOświęcimia.
Eichmannzrobiłnotatkęipowiedział:
Prośbazostanierozpatrzona.
Natymspotkaniesięzakończyło.
NazajutrzprzedstawicielGminyŻydowskiejoprowadzał
delegacjępożydowskichośrodkachwBerlinie.Zwiedzili
doskonalewyposażony,olbrzymiszpitalorazbardzo
ładnydomstarców,wktórymkażdymieszkaniecmiał
swójpokój,urządzonymeblamisprowadzonymizjego
własnegomieszkania.Byłytamolbrzymiebiblioteki