Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
NARODZINY
Niktcięniebędzietakkochał
Urodzeniedzieckatowielkieszczęściewżyciukobie-
ty
.Takżedlamężczyznynarodzinywyczekiwanegosy-
naczycórkizwykleradosnymwydarzeniem.Jednak
razna600–800urodzin(dokładnieniktniepoliczył)
przychodzinaświatdzieckoocharakterystycznychce-
chachzewnętrznych,nietrudnychdorozpoznania,któ-
rerodziceprzyjmujązrozpacząiprzerażeniem.Dozna-
szoku,kiedysłyszą:waszedzieckomazespółDo-
wna.
***
PaniKrystynabyławczwartymmiesiącuciąży
,gdy
siędowiedziała,żeznówzostaniematką.Byłajużwtedy
czterdziestoczteroletniąkobietą,matkątrojgadzieci.Jej
najstarszacórkamiaładziewiętnaścielat,synsiedemna-
ście,adrugacórkasiedem.Przebywaławszpitaluzpo-
woduwysokiegociśnienia,którelekarzeusiłowaliobni-
żyć,stosującdośćdługoibezrezultaturóżneleki.Po
trzechtygodniachlekarkawykonałajejUSGistwierdzi-
łaciążę.Nogisiępodemn!ugięły.Okresmiewałamnieregular-
13