Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
MiałobyćEmerytkanaKaraibach,alezKaraibówzostałatylkoDominikana.Zresztą
iDominikanazdarzyłasiętaktrochęprzezprzypadek.Przezprzypadek,bogdyszukałam
sposobu,jakdotrzećdoPanamy,najtańszeinajwygodniejsze(bozKrakowa)połączeniena
drugąpółkulęznalazłamdoSantoDomingo,stolicyDominikany.Noż,wkońcutammnie
jeszczeniebyło,aDominikanajestbliżejPanamyniżEuropa.NiedalekoDominikany
Kuba,niewątpliwieciekawykraj.Jamajkateżzasługujenazwiedzenie…
Dalejjużtakłatwoniebyło.Nieudałomisięznaleźćsensownychpołączeń
przemieszczeniasięzwyspynawyspę.Toznaczybyły,aleprzezUSA,akiedyśobiecałam
sobie,żeniebędężebrałauWielkiegoBrataowizęimamwnosietakiepołączenia.
KubańskielinielotniczepodobnoobsługująnajwięcejlotówzKubyinaKubę,ale
internetowastronaliniilotniczychCubanabyłazablokowana.Niewiem,czytylkowtamtym
okresie,czynastałe,alemojewysiłki,żebykupićbilet,byłydaremne.
Przyjęłaminnąstrategię.GdziejamogęztejDominikanydolecieć?Bezpośrednioiw
miarętanio.ZnalazłampołączeniedoBogoty.ZatemzwiedzęDominikanę,apotempolecędo
Kolumbii.Tymczasemlecęna„ląd,któryKolumbumiłowałnajbardziej”,jaktwierdząbiura
turystycznezachęcającedowizytywtymkraju.
Tylkoczyjamogłamprzewidzieć,kupującbiletwlistopadzie,żewdrugiejpołowie
styczniaprzyjdądonas,doPolski,wielkiemrozy?
5