Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Wstęp
SwojąprzygodęzWietnamemzaczynamodcesarskiegomiastaHue.Podróżz
SavanakhetwLaosiedoHuemiałatrwaćosiemgodzin,alegdydojeżdżamydocelu,mijajuż
jejdziesiątagodzinapodróży.Jednazdziewczyn,członkininaszejzintegrowanejgrupy
obcokrajowcówzdążającychzLaosudoWietnamutymsamymautobusem,śledzitrasęw
smartfonieikiedywidzi,żemijamy„nasząulicę,prosiozatrzymaniesiętylerazyprzecież
autobuszatrzymywałsięnażądanie!Niestetytymrazempankierowcajestnieubłagany
widocznieprzystanki„nażądanie”sątylkodlalokalesów!
Wysiadamynadworcuautobusowym,kilkakilometrówodcentrum.PanSzkotwciela
wżycieplanwynajęciawspólnejtaksówki,wybieranaprawdędużązłatwościąmieścimy
sięrazemznaszympodróżnymdobytkiem.Dziewczynypilnująpanataksówkarza,żeby
ączyłtaksometr,onniemanajmniejszegozamiarutegozrobić,wreszciezniecierpliwiony
rzuca:
Oneperson,onedolar!
Przygotowujemypojednymdolarze.Toitaktaniejniżzapłaciłbykażdyznas
oddzielnieibezwątpieniadrożejniżwskazałbytaksometr.Alewtejchwilitenjedendolarw
zupełnościnassatysfakcjonuje.
Chwilęźniejjesteśmynamiejscu,czylinaulicyPhamNguLao,ajaprzeżywam
szok!Mającwpamięcitypowąmekkęplecakowiczów,itutajspodziewałamsięwysiąśćw
spokojnymzaułkuzjednopiętrowymihotelikamiczekającyminaspóźnionychprzyjezdnych.
Wysiadamwcentrummetropolii!Neonysklepówihoteliażrażąwoczy,marnew
porównaniuzwysokościąhotelidrzewkaowiniętesznuramibożonarodzeniowychlampek
przypominają,żejużzamiesiącBożeNarodzenie,awielokolorowetowarywręczwylewają
sięzesklepów,czekającnanabywców.
StoimyprzedrojnymBackpackersHotel,którywybrałyNiemki,aleija,iJaponka,i
panSzkotszukamyczegościchszego.WstępujemydopobliskiegohoteluWhynot.Dziesięć
dolarówzanocwjednoosobowympokojubardzonamodpowiadanawetniepodejmujemy
negocjacji.Jeszczeniewybraliśmypokoi,jeszczesięniezameldowaliśmy,anasze
6