Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
.
.
.
BabciaCecylia
.
.
Filipnieusłyszałzgrzytukluczawzamkuaniszelestuotwieranych
drzwi.
–Znowuprzedtelewizorem!–usłyszałnagleostrygłosbabciCecylii
Mróz.–Albotelewizor,albotenokropnyHarryPotter.Jesteśtakisam
jakojciec!
Babciapodeszładofotela,wktórymsiedziałchłopiec,wyjęłazjego
rąkpilotaiwyłączyłaodbiornik.
–Oczywiściewszkolenicciniezadalidodomu–prychnęła.–Kazali
cibąkizbijać!
Filipspojrzałnaniąsmutnymwzrokiem.Wtakichchwilachmarzył,
żebymiećczarnoksięskąmoctytułowegobohaterapowieściJoanne
Rowling.Zamieniłbywtedybabcięwrybkęzakwarium,albo
wcokolwiek,coniemiałozdolnościwydobywaniazsiebiegłosu.
CecyliaMrózbyłabowiemjegoosobistymlordemVoldemortem,
najstraszliwszymprześladowcą,zktórymmusiałtoczyćpodstępne
boje.Codziwne,jeszczekilkalattemubabciabyłacałkieminna.
Przynosiłamuróżneśmieszneprezentyidlażartuzakładałaniezwykłe
kapelusze,którychmiałabezliku,gdyżprzezdługielatapracowała
wfabrycewytwarzającejwszelkienakryciagłowy.Prowadziłatam
księgirachunkowe.Jejprzemiananastępowałastopniowoipowoli,
wkońcustałasięzłośliwymprześladowcąFilipaijegotaty.Obydwaj
mieliwrażenie,żekiedywchodzidopokoju,temperaturaspadaokilka
stopni.
–Innedziecicałepopołudniaiwieczoryspędzająnadksiążkamialbo
nadodatkowychlekcjach–kontynuowałaprzechodzącdokuchni
iotwierającdrzwidolodówki.–Alecosiędziwić,uwasmoda
napustkę.Wlodówcepustoiwgłowiepusto...
Wróciładosalonuispojrzałazgórynachłopca,któremunagle
zrobiłosięzimno.
–Nacoczekasz,pokażzeszyty–uśmiechnęłasię,leczniebył
touśmiech,odktóregorobisięwokółjaśniej,iwygodnierozsiadłasię
wfotelu.