Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
którywyryłnaścianieswojeprzesłanie.Byłooczywiste,
żeświadomość,iżontowie,napełniała
jąprzestrachem.Zanimoddałamuksiążkę,wyrwała
zBibliikartkę,naktórejbyłyzapisanetamtesłowa,
podarłająnadrobnekawałkiischowałajedokieszeni,
poczymbezsłowaopuściłapokój.
JeszczerazprzewertowałBiblię.WEwangeliiwedług
św.Mateuszaznalazłpodkreślonywęglemdrzewnym
fragmentKazanianaGórze:„Jeślibowiemprzebaczycie
ludziomichprzewinienia,iwamprzebaczyOjciecwasz
niebieski”.
Byłojasne,żeAlejandra,córkaElVengadora,nie
oczekiwałaaniwybaczenia,aniodpuszczeniaprzewin.
Lucienaciekawiłodlaczego.Popewnymczasiezasnął.
Obudziłgoból;ranywciążdawałyosobieznać.
Przypomniałsobie,cozajmowałojegomyśli,zanim
zasnął,iwzrokiemposzukałBiblii.Zauważył,
żezniknęłaznocnegostolika.Nakrześleustawionym
przyłóżkusiedziałaAlejandraibaczniesię
muprzypatrywała.
–Lekarzzaleca,żebypandużopił–powiedziała.
–Brandy?–usiłowałzażartować,aleonasięnie
uśmiechnęła.
Podałamuszklankęnapełnionąjakimśpłynem.
–Jestposłodzonymiodem–wyjaśniła.–Mióddobrze
panuzrobi.
–Dziękuję–odparłiusiadłwpościeli.
Spróbowałpłynu,któryokazałsiępomarańczowo-
miętowymsyropem.Piłmałymiłykami,czując,jak
przyjemniechłodzigardło.