Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
otwarciaipełnegozatajenia.Wydawałobysię,żetoekstrema,
niemogącemiećżadnejwspólnejkrawędzi–ajednakjąmają.Jejgłos:
niemalżematowy,bezuczuciowy,równomierny,jednakwniektórych
momentach,wniektórychsylabachwyraźnieemocjonalny,
zuniesieniem,pasją,uczuciem.Podobnieubiór:równocześnie
erotyczny,podkreślającyformy,irównocześniewszystkozakrywający,
kamuflujący,nawet–rzadkieuniej–kolorywubraniuwydająsięnie
metodązwrócenianacośuwagi,araczejjejodwrócenia,zmylenia.
Iruchy:niemalżeciągłybezruch,szyi,rąk,ud,stóp,ipotemnagłe
przemieszczenie,zmianapozycji,roszada.Wkońcuzapach:który
zawszejest,leczzawszewymykasiędefinicji,anawetniesposób
goudowodnić,zmysłwęchusamnigdyniewie,czycośsobie
ubzdurał,czycośodnalazł.
Najedną,dwiesekundyjest–jeszczeciemniejsza,leczwyraźna
wkontrastach–gdyżoświetlonaprzezjednązjaskrawychlamp
wpobliskimprzejściu(ktośnieopatrznieoparłsięokontakt).
Obrzuconatym„jasnymcieniem”jestwyraźna.Jejtwarz.Policzki.
Wyraźneusta.Niewidaćichbarwy,wydająsięsrebrnofioletowe.
Rzęsy.Oczy,wielkie,niemalbiałe.Iszyja.Piersitotylkomojapamięć
iwyobrażenie,ręceschowałapodstolikiem,zarysowanetylkorogi
łokciiramion.
Oczymrozmawiamy?
Rozmawiamy,wymieniamysłowa,przeszłość,wspomnienia,
obrazy,uczucia,osoby,miejsca.
Jakzwykle,zaczynającodSarajewa.OdBośni,leczjednaktak,
jakbyBośniabyłatylkoSarajewem.Winnychsytuacjach,rozmowach,
zinnymiludźmi,nawettymizSarajewa,nigdymisiętoniezdarza,
bymtemumiastupodporządkowałresztękraju,miastajakMostar,
BanjaLuka,Trawnik,bymjestraciłzoczu,przedewszystkim–tych
ludzi.
Wmiędzyczasie,międzypytaniamiiodpowiedziami,spoglądamy
wokoło,tonaekran,gdzieprojektorwyświetlajakiśśredniostaryfilm
–lata60.(?),70.(?)–dotegomuzykaBacha,toznówjakiśhard-rock.
Istniejejedna,ważnarzecz:odnaszegopoznaniasię,wmiarę