Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
2
Niemacięinigdyniebyło.Niewieleotobiewieminic
bezpośrednio.Nigdyztobąnawetnierozmawiałem,alegadam
dociebiena„ty”,bow„ty”jestteżtrochęzemnie.Razwięcej,raz
mniej.Jeślimniej,tozawszemożnacośdosztukowaćnaswójobraz
ipodobieństwo.Noboprzecieżktojakkto,alerodzonyojciecmusi
miećzsynemcośwspólnego,zgodziszsięzemną?Jakniepodobne
ciało,toprzynajmniejpodobnemyśliwypadałobymieć,conie?Teraz,
gdyodeszłaodemnieB.izostałemwtympieprzonymmieściesamjak
tenchuj,ciąglełapięsięnatym,żedociebiemówię.Takjakbym
chciałhurtemnadrobićteczterdzieścilat.Całkiemmożliwe,żerobię
toteżzewspółczucia.Przynajmniejwtejwersji,choćwcalenie
obiecuję,żebędziemysięjejtrzymać.Nożalmicię,poprostu,gnoju,
żeciętakcałeżycieniemainiema.Musiszsięczućztymsamotny.
Każdyzdrowomyślącyczłowiek,pozbawionymyślisamobójczych,
jestzdania,żelepiejjestmubyćniżniebyć.Możeteżżalmicię
wzwiązkuztym,cosobieotobiemyślę.Takjakkiedyśżalmibyło
muchy,którejznudówoderwałempęsetąnajpierwskrzydełka,
apóźniejnóżki,byobserwować,comożerobićtakiobranyzkończyn
korpus.Widaćbyło,żetojeszczeżyje.Gdydotarłodomnie,żebyć
możetocoś,leżącenaparapecie,cierpi,żezafundowałemtemu
czemuśpiekiełko,dobiłemmiłosiernie,apóźniejdokońcadniabyłem
smutny.Wzruszające,conie?Zwyczajnie,dzieńlitościdlazwierząt.
Terazteżbywamsmutnywpodobnysposób,gdyciętakwmyślach
rozbioręnakawałki.Pewnielepiejbyłobyciędobić.Natojeszcze
jednakniejestemgotowy.Mamyprzecieżsobietoiowo
dowyjaśnienia.Jesteśmiconiecowinien.Definitywneskończenie
ztobą,zamykałobysprawęwszelkichroszczeń.Zresztą,niewiem,czy
byłbymwstanie.Tyto,kurwa,jesteśtakawańkawstańka.Cocię
trupempołożę,jużzachwilęstajeszprzedemnąirobisz„akuku,
tujesttata”.
Jednocimożnazpewnościązapisaćnaplus.Nieoszukujesz.
Jesteśstaływuczuciachimniejwięcejwiadomo,czegosiępotobie
spodziewać.Wszyscyfaceci,jakichznam,jakośtamnieobecni.Ale