Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
66
1.Poznanieduchowychfenomenóweudajmonologii...
stanowirównieżproduktujakiejkolwiekkonstruktywnejaktywności
intelektu.Jestonondane”,ponieważprezentujesięwewglądzieisto-
towym,aniejestprzezeńkreowane33.
103020Postawamiłości,pokoryisamoopanowania
fenomenologicznystylpracynaukowej
Fenomenologiastawiasobiezacelogarnięciecałościiwniknięcie
wistotępartycypowanegoobiektunadrodzeuchwyceniatego,cobez-
pośredniodane,przyczymzakładasięrezygnacjęzjakichkolwiek
wstępnychhipotez,uprzedzeń,którewynikałybyzwcześniejszychoso-
bistychdoświadczeń,wpływówkulturowychczyteżnaukowychmód.
Fenomenologiatozatemraczejspecyficznapostawabadawczaniżhu-
manistycznametodanauki(MaxScheler).
WMaxaSchelerafenomenologicznejontologiiwartościwartościnie
wynikajązfaktówrzeczywistości,leczistniejąponadpodmiotowoi
warunkowaneprzyjęciemokreślonejpostawynspostrzegania”ducho-
wego;wfilozofowaniebowiemzaangażowanajestcałaosoba.DlaSo-
kratesaiPlatonafilozofiabyłaumiłowaniemmądrości,gdyżmiłość
jestwstępnymwarunkiemfilozofowania,aleipostawąmoralnąwszel-
kiegopoznawania.Platonpouczał,żewnaturalnymnastawieniunie
sposóbpoznaćto,coistotne.WedługSchelerafilozofowaniezaczyna
sięwpunkcieprzejściaodnastawienianaturalnego(doxa,czylimnie-
mania)dowiedzypewnej(episteme).Byujawnićiodrzucićmnie-
mania,EdmundHusserlstosujeredukcjęfenomenologicznąepoche,
którastanowikoniecznywarunekumożliwiającyaktowywglądwdzie-
dzinęistotności.Byodrzucićmniemania,Schelerodwołujesiędo
nwzlotumoralnego”jakopostawyfilozoficznej,odktórejzależypozna-
nieistotyrzeczy.
Wartopodkreślić,żekatharsiswujęciuPlatona,jakinwzlotmoral-
ny”wrozumieniuScheleraspontaniczne,dlategoniemożnaich
stosowaćjakometod.NatomiastSokratesowaelenktykaczyHusser-
loweepochemająznamionametod.Husserlodwołujesiędometody
fenomenologicznej,natomiastSchelerdopostawyfilozoficznej34.
SchelerróżniłsięswympojmowaniemredukcjiodHusserla.Niepo-
33S.CZERNIAK:SocjologiawiedzyMaxaSchelera.Warszawa,PaństwoweWydaw-
nictwoNaukowe,1981,s.35.
34J.GALAROWICZ:Blaskgodności...,s.129—131.