Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
żemaochotęprzerwaćtomilczenie.
Jużmiałaspytać,czycośsięstało,kiedynaglezadał
jejpytanie.
–Czytobyłajakaśksiążka?Możemipanipowiedzieć
jaka?
–TopoezjemiłosneWilliamaBlake’a.
–Tak?Lubigopani?
Kiedynaniąspojrzał,znieruchomiała.Jegorysybyły
jakwykutezkamienia,atwarzniewyrażałazupełnie
nic.Tylkospojrzeniejegooczubyłoprzeszywające…
–Lubię.Nawetbardzo.
–Znałemkiedyśkogoś,ktouwielbiałjegopoezje.
Towyznaniezupełniejązaskoczyło.
–Czytenktośmieszkałwtymdomu?–spytała,zanim
zdążyłapomyśleć,comówi.
–Tobardzoprawdopodobne.Czywksiążcenie
manazwiskawłaściciela?
–Nie.Znalazłamwniejtylko…
Stojącyprzedniąmężczyznauniósł
zzainteresowaniembrew.
–Tak?Copaniznalazła,pannoHayes?
Imogenjednakodpowiedziałamupytaniem.
–Czytaosobabyłakobietą?
–Nieodpowiedziałapaninamojepytanie.
Imogenwjednejchwiliuzmysłowiłasobieprawdę.
Przypomniałasobieinicjaływidniejącepodlistem.SB.
Człowiekiem,którynapisałtesłowa,tosamSeth
Broden…