Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
MEMENTORW2010AgnieszkaHałasINFAVILLA
liściedrzew,zaparkowanesamochody,rowery,poręczeszarawąwarstwąwyglądającąjakpleśń
nazapomnianymtalerzykutruskawek.
Naplacuprzykościelestałagrupkamłodychludziwbiałychstrojach.Jedenchłopaktrzymał
krucyfiks,pozostalizapaloneświece.Odtygodniadyżurowalitakbezprzerwy,wednieiwnocy,
razwliczniejszymgronie,razwmniejlicznym.Czasemśpiewali,czasemsięmodlilialbowykrzy-
kiwalicośdoprzechodniówonadchodzącymdniusąduikarzezagrzechy.Ignorowanoich.
PrzedsklepemMarięjakzwyklezaczepiłznajomypijaczek,panZyzio:paniMarysiu,panida
złotóweczkę,listonoszmisięzrentąspóźnia.Wyjęłaportmonetkę,aponieważniemiaładrobnych,
wręczyłapanuZyziowiniezłotówkę,tylkodziesięćzłotych.Niechprzynajmniejonmaprzezchwi-
dobryhumor.
Zrobiłazakupy:chleb,twarożek,mleko,płatkikukurydziane,włoszczyzna,mandarynki.
Chciaławziąćteżnawszelkiwypadekzgrzewkęnałęczowianki,alezorientowałasię,żeniedarady
jejzataszczyćdodomu,więcwłożyładokoszykadwiepółtoralitrowebutelki.Wtelewizjiiradiu
powtarzano,żeby„nawszelkiwypadekzrobićzapasy”.Woda,żywnośćwpuszkachipaczkowana,
cukier,sól,zapałki.Leki.Papiertoaletowy.Miećwpogotowiubutlęgazową,ajeszczelepiejmały
przenośnygeneratoripaliwodoniego.Takjakbychodziłookatastrofęnaturalnąalbowojnę.Ale
zarazemniktnienazywałsprawypoimieniu,wmediachwyraźniepanowałazmowamilczenia.
Możelękanosięmasowejpanikiitego,żezdnianadzieńuaktywniąsięróżnedziwnesekty?
Zresztąwkońcunictakiegosięniedziało,prawda?Pókico.Niebyłotrąbanielskichaniin-
nychznakówzwiastującychzagładę.Tylkotenprószącyzniebapopiół.Latowpaździerniku.Czer-
wonawodawrzekachijeziorach.Imrówki.Rojącesięnaframugachokieninadrzwiach,przy-
puszczającezmasowaneatakinaroślinydoniczkowe,cukiernice,otwarteopakowaniaciastek,lan-
drynekipłatkówśniadaniowych.Ibiegającewnajlepszeposklepowychpółkach.Mariawzdrygnę-
łasięlekko.
Wporządku.Kupijeszczezapałki.Ibateriedolatarki.Choćanijedne,anidrugieraczejjej
niepomogą,jeślirozstąpisięnieboizjawiąsięaniołyzniszczenianaognistychwierzchowcach,czy
jaktotamszło.Zwłaszczajeśliwziąćpoduwagęlistęjejgrzechów,awszczególnościrozwód.
Izabieg.
Zawszeszczyciłasię,żeposiadaumysłścisłyipotrafimyślećracjonalnie.Doktoratzmate-
matykiteoretycznejzobowiązuje,acodopierohabilitacja.Pogardzałaprzesądami,wiarąwOpatrz-
nośćiprzeznaczenie.Mimotoprzezostatniroknieraziniedwarazyłapałasięnakompletnienie-
racjonalnej,wstydliwejiprzerażającejmyśli,żemożeśmierćAndrzejatobyłakara…zatamto.
Wdniuwypadkuwarunkidrogowebyłyidealne,widocznośćjakmarzenie.Andrzejniemiałwe
krwinawetułamkapromilaalkoholu,nieprzekroczyłdopuszczalnejprędkościinieonzawinił,to
tamtendrugikierowcazasnąłzakierownicąizjechałnaprzeciwległypas…
PotrąconakoszykiemprzezinnegoklientaMariaotrząsnęłasięiruszyładokasy,mijającro-
dzicówzdzieckiemwwózku,którzysprzeczalisię,czywartopytaćwapteceopłynLugola.
Kiedyzciężkąsiatkąpowoliwyszłazesklepu,panZyziopodszedłiszarmanckozapropono-
wał,żezaniesiejejzakupydodomu.Zgodziłasię,bojużzaczynałojejdokuczaćznajomekłucie
wpiersi.
Gdymijalikościół,zauważyła,żegrupkabiałoubranychrozrosłasiędodwudziestukilku
osóbzręczniemalowanymitransparentamiorazprzenośnymgłośnikiem.Śpiewalireligijnąpieśń,
chybacośpołacinie.Blaszanetonygłośnikautrudniałyrozróżnieniesłów.
PrzeddrzwiamimieszkaniapanZyziooddałjejsiatkęiporadziłztroską:
Paniuważanasiebie,paniMarysiu.Zwłaszczateraz.
Boinaczejktobypanudawałdrobnenapiwko,co?Chciałasięzaśmiaćiodpowiedziećraź-
nie,żezłegodiabliniebiorą.Apotemprzypomniałasobie,żemapięćdziesiątdwalata,choreserce,
latatemurozwiodłasięzmężemhazardzistą,zeStachemniewyszłojejnawłasneżyczenie,potem
5