Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
niżHoganzarabiałprzezmiesiąc.
Tojaodparł,nieprzerywającpracy.
NazywamsięGusFiverprzedstawiłsięmężczyzna
wprążkowanychspodniach.Jestemprawnikiem
zkancelariiTarrant,FiveriTwigg.Możemytugdzieś
porozmawiaćnaosobności?
Prawnik?Hogansięzdziwił.Czegochceodniego
prawnik?Prowadziłuczciwyinteres,wszystkiesprawy
miałwporządku.
Możemytuporozmawiaćodparł.Niechpan
wyciągnieleżankęmonterską.
KujegozdumieniuGusFiverzTarrant,FiveriTwigg
wiedział,cozrobić.Większośćludziniemiałaby
pojęcia,żeleżankamonterskatorodzajdeskorolki,
naktórejkładąsięmechanicy,bydostaćsiępod
podwoziesamochodu.Cowięcej,położyłsięnaniej
wtychswoichspodniachwprążkiieleganckichbutach.
Potemwjechałpodsamochód.Odszyiwgóręnie
wyglądałnagościawprążkowanychspodniach.
Wyglądałjakkoleś,zktórymporobociewypiłobysię
piwonaAstoriaBoulevard.Miałcoprawdajaśniejsze
włosyibprzystojniejszyniżwiększośćtakichkolesi,
mimotomiałwsobieauręklasypracującej,której
niedasięcałkiemukryć.
Hogantowiedział.Kiedybyłnastolatkiem,starałsię
ukrywswojepochodzeniepodrozmaitymi
przebraniami,coskończyłosiętylkotym,żewięcejniż
razprzypomnianomu,żeniedasięuciecodkorzeni.
CudmaszynarzekłFiver.Czterystapięćdziesiąt
pięćCUs.SilnikV-8.TransAmzsiedemdziesiątego
szóstegobyłnajlepszymsamochodemtypuponycar,