Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
ramkęfotografia.Pytanieobasenbyłobywtejsytuacji
grubiaństwem.
Teresawskazałanastolikikrzesłanatarasieosło-
nięteparasolem.
Możeusiądziemyzaproponowała.Chciała-
bymciębliżejpoznać,Samanto.
Dziewczynazawróciławjejkierunku.
MówmipoprostuSamrzekła,sadowiącsię
wygodnie.Teresazestojącegonastoledzbankanalała
doszklaneklemoniady.
Januszmówił,żemalujeszpowiedziała,odsta-
wiającdzbanek.
Jeszczestudiuję.SambyławdzięcznaTeresie
zajejopanowanie.Wolałateżodpowiadaćnapytania,
bobałasię,żesamamogłabyzadaćjakieśniezręczne.
WsierpniuwracamdoKent,dorodziców,apo
wakacjachbędęprzezrokstudiowaławKrakowie
dodała.Zamieszkamumojejchrzestnej.Paręlat
temuprzeprowadziłasiętamzPoznania.
AlenastałemieszkaszwAnglii?Łagodnygłos
harmonizowałzurokieminastrojemtegomiejsca.Po-
przezdelikatnyszumliściodstronydrzewprzebijałsię
tylkoświergotptaków.
Samantapochwilirozmowypoczułasięswobod-
niej,alejednocześniemiałaniecodziwnewrażenie,że
Teresabyłajakbynieobecna,ajejwzrokbłądziłpooto-
czeniu.Jednakzadawaneprzezniąpytaniaświadczyły,
żeuważniesłuchaswojejrozmówczyni.
23