Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
IlonaHruzikMorzesłów,oceanmilczenia
zapóźno...
Ktośstałztyłu.Czułaobecnośćtegokogoś,zanimprzy-
tkniętojejdotwarzyjakąśszmatę.
DobryBoże...cooniwymyślili?
JedynąnadziejąjestSabina.Musipomóc!Stałosiecoś
złegoaleprzecieżmożnajeszczewszystkonaprawić!sio-
strami.Niemożejednadrugiejrzucićnapastwęlosu!
Takniewolno...
***
Nadeszłanocciemnaistraszna.
Klaudiaunikałapatrzeniawczarną,bezgwiezdnąprze-
paśćnieba.
Obmyłasiębylejakwumywalcepodstrumieniemprze-
raźliwiezimnejwody.Wokiennejszybiespojrzałanaliche
odbicieswojejtwarzy;opuchnięta,galaretowatamasa.Pa-
skudnywidok.
Chłód.
Wpomieszczeniujesttylkokoc.Koc,betonowapodłoga,
trzykrzesła.Jeślizestawijerazem,będziemogłasiepołożyć.
Jestzmęczona,przemarznięta,głodna.
Zestawiarazemkrzesła,tworząkrótkirządek.Kładziesię
nanich,okrywakocem.
Dalejzimno.
Leży.Stopyzwisająwpowietrzupozbawioneoparcia.
Niepotrafizasnąć.
Wgłowielęgnąsiępotwornemyśli,analizujedzień,który
niespodziewanie,opietnastejczterdzieści,zatrzasnąłsię
24
e-bookowo