Зміст книги

перейти до управління читачемперейти до навігаціїперейти до деталей бронюванняперейти до зупинок
Cześćpracy!Byledofajrantu
Przeraźliwydźwiękdzwonkazmąciłnaglebłogąciszępanującąwpomieszcze-
niu.
mniepoderwało.
Hallo…Cotamznowu?...Aa,topan,dyrektorze!Tak,tak,rozumiem.Oczy-
wiście…zaraztambędę…Proszębyćspokojnym,dopilnujęwszystkiegozapewnił
zwierzchnikapankierownikHenioiodłożyłsłuchawkętelefonunawidełki.
JaiRychu,starykumpeljeszczezeszkolnejławy,odetchnęliśmyzulgą.Botym
razemtoniemymieliśmyopuścićprzytulnebiuro,wystawiająctyłkinalistopadowy
ziąbipluchę.
PanieWacku,wrócęzagodzinę.Pantuterazrządzi.Proszęsprawdzićwuzetki,
ajeślizajdziepotrzeba,wydaćludziomodpowiednisprzęt.Tylkouczulam…bez
przesady,panieWacku,bezprzesadypoleciłkierownikswemuzastępcyodbywają-
cemuturocznąpraktykę.
Zarzuciłnaramionapodgumowanytrencziwychodząctrzasnąłzasobądrzwia-
mi.
Zakładającręcezakark,rozparłemsięwygodniewkrześleiwyłożyłemnogina
biurko,omałoconiestrącajączblatumechanicznegonkręciołka”doliczeniaimusz-
tardówkizresztąniedopitejherbaty.Przezornie,żebynienagnoić,zdjąłemjeiusia-
dłemnormalnie.
Grzałemtumiejscedopieroodtygodnia,ajużznudziłamnietapapierkowarobo-
taiuganianiesięzezwiniętągazetązanatrętnymimuchami.Wolałemjednakjużto
niżbezczynnesiedzenieojcunakarku.Taksięzłożyło,żemiałemrocznąprzymusową
przerwęwedukacjiichcącniechcąc,żebynieuchodzićzadarmozjada,musiałemsię
czymśzająć.Askorojeszczemianomizatopłacić…Marnie,bomarnie,alezawsze.
No,towkuńcu,jaktampanazaszeregowali,panieKrysiu?zapytał,jakby
odgadującmojemyśli,siedzącyobokmajster.
Eetam…szkodagadać,panieWichniarzmachnąłemlekceważącoręką.
Dalimietatkopaczazestawką…No,niechpanzgadnieile?zawiesiłemgłos.
Przeciewim.Nieoddziśtupracujeodparłzlekkaurażonymajster,kiwając
zpolitowaniemgłową.Dostałpan…czteryosiemdziesiontzagodzine.Zgadzasie?
Zgadza…Gównoniepieniądzegorzkoprzytaknąłem.
Młodypan.Napiwostarczyskonstatowałmajster.Jeszczezdunżysiępan
nazarabiać.CoinszegopanRysiu.Mażonke,dzieciska,toimusimiećnatenchlib.
Conie?
Nicniemówiąc,przyznałemmuwduchurację.
Siedzieliśmywkilkuwniewielkiejpakamerze,grzejącsięprzybuzującym
ogniemtrociniakuisuszącprzemoczonerękawiceikufajki.
2