Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Psamikotyszczułzawzięcie,
Alboteżposadachzprocy
Strzelałgawronyikawki.
Takmuschodziłczasdonocy.
LatpiętnaściemiałjużJanek,
Gdyraz,jakośnajesieni,
Zaszedłproboszczwodwiedziny.
Ojciecwybiegłprzedganek,
Kłaniałsięwproguiwsieni,
wkońcuwyszlidosadu.
Starywyniósłpiwadzbanek,
Zasiedliobapodgruszą
Izproboszczem,gadu,gadu.
Janek,choćstałnauboczu,
Zgadł,żeonimradzićmuszą,
Bogoniespuszczalizoczu.
Gdyskończyłasięrozmowa,
Ojciecwołagoigada:
„PójdzieszmiWaśćdoKrakowa
IwstąpisznaAkademię.
Taćjestksiędzaproboszczowa,
Zaktórąpodziękujrada.
Uczsię,bośniebitywciemię,
Będązciebieludziezczasem!”
Wtydzieńporozmowieowej,
ByłJaśdodrogigotowy:
Inkaustipiórnikzapasem,
Żupanzojcaprzerobiony,
Leczwyglądałnibynowy;
Nagłowiemiałczapkęzpiórkiem,
Żółteciżmyiprzezramię
Tłomoczek,związanysznurkiem.
Starydałmuwgarśćdukata,
Zrobiłnadnimkrzyżaznamię…
IposzedłJanekdoświata.