Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Coznią?
Kobietadelikatniestrząsagozsiebie.
Walczymy,proszępana.Walczymy.
IodchodzijakbybyłajakaśważniejszasprawaniżMalwina.
Duduśwracanasalęmimożeniezaprosiłagopielęgniarka!jak
zrozpaczonymusibyć!stajeprzyłóżku,naktórymleżyciało
narzeczonej,chciałbyjejakośpogłaskać,alepowtykanowniezadużo
rurekikabelków,niepozostawionomiejscanadotyk.Stoiwięc
wmilczeniu,patrzytępoidławicoś,cownimrośnieiconiepowinno
znaleźćujścia.Starasiętakżezrozumieć.Starasięzrozumieć,jak
tosięstało,żetujest,żetuutknął,żejegoloszależy
odzdewastowanegochorobąiginemztonikiemciałasztucznie
podtrzymywanegoprzyżyciu,żetokicz,aleniemanatolepszych
słówżepękniemusercezrozpaczy,jeślitociałorozpadniesię
dokońca.
Boprzecieżtachwilamusiałanadejść.Przecieżoddawna
wiedział,żezwiązałsięzkobietą,któranadużywa.Zkobietąpułapką.
Ztykającąbombą.Zkobietą,którapostanowiłarzucićwyzwanie
przyczajonejwniejśmierci.Zkobietą,któraczteryrazyzawlokła
samąsiebienakrawędźiktórączteryrazyznadkrawędzizabierał
teraz,zapiątymrazem,jestbezsilny.Oddawnarozumie,gdzieich
towszystkozaprowadzi.Amimotoniebyłwstaniesięprzeciwstawić,
poddałsiępłynącemuwniejnurtowiginuztonikiem.
Musitoprzemyśleć,przeniknąć,musitozrobićjaknajszybciej,
natychmiast,musipojąć,dlaczegotozrobił,zanimonazjedzie,onanie
maprawazjechać,pozostawiającgowtakimstanie.MożeMalwina
majużpozamiatane,możeniejestwstaniejejuratować,alesiebie,
tak,siebiepowinienjeszczemócocalić.Należymusięto,potych
wszystkichlatach.Zasłużyłsobieciężkąpracą,poświęceniem
istresem.
Dlatego,jeszczerazdlaczegosięuzależnił?Dlaczegoutracił
kontrolę,dlaczegopozwoliłsobieodebrać?Dlaczegoodlattkwi
wupokorzeniu?NaBoga,dlaczego...