Treść książki
Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
34
EWAGRACZYK
iczarowniczytaniec(nagiekobietywirująoszołomione)wyprowadza
jezkoleinzwykłegoporządkurzeczy–takjakichinneczynyisłowa.
Dwiesieroty,dwiekobietyzmarginesuswoichzbiorowości,isto-
tyoprzewagachniepewnychiwywrotliwych:aktorkacenionaraczej
zaurodęniżzaaktorstwo,hardaKaszubkabezmężazchatyzawsią.
NarratorkaskupiasięnaWalescejaknaukochanejistocie,poświęcajej
dużouwagi,notujeprzemiany,niuansezachowańiwyglądu,częstood-
dajegłosichętniesłuchajejopowieści.Przygotowuje,jakbyreżyseruje
mocne„wejścia”Waleski.MówiącoKaszubce,używadysonansowych
określeńiopowiadaojejczęstodziwacznych,ekstrawaganckichzacho-
waniach:
Naglezdałamsobiesprawęzciszypanującejwłodziiotworzyłamoczy.Terazuj-
rzałamichwszystkichwzielonkawymświetle,siedzącychnieruchomo:gospodynię
zgłowązadartąkugórze,chłopcówzrękamiopartymioinstrumenty,zamyślo-
nądziewczynę.Byłojasno,corazjaśniejikiedypodniosłamoczy,zobaczyłam,że
księżycjużjest–prawieokrągły,zaczepionyjeszczeochmurę,alejużwyzywający.
–Teromożetaśpiewać–powiedziałagospodyninieodwracająctwarzy.–Teroon
jużjest.
Ty,farmazon!
Wszyscyroześmialisię.Gospodyniprzezchwilęnieopuszczałapięści,potem
chwyciławiosło.
Farmazon!–mruknęłajeszczerazizzaciekłościązaczęłaciąćwodę(s.59).
Jakpamiętamy,napoczątkuautorkaukazujeWaleskęjakokogośna-
leżącegodowiekowego,mocarnegoplemieniagnomów,aleodczasu
doczasugospodyniprzechodzinagłąmetamorfozę.Roztapiasięwtedy
twardasubstancjaWaleskiwogniumiłosnegopragnienia.Równocześ-
niezaczynaśnić:
Waleskapochyliłagłowę,jejrysymiękły,jakbytopiłjeniewidzialnyogień.
Jo,jesttaki–powiedziałasennie.–Aleotymanigadaćanimyśleć.Niewolno–
szlus(s.96).
Winnymmiejscu,wtańcuzzakazanymukochanym:
Tańczyłajaklunatyczka,zgłowąprzechyloną,jakbysłuchałainnej,dalekiejbardzo
muzyki(s.193).