Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Filozofia(isztuka)apsychoanaliza
wcześniej,kształtujedzisiejszegoczłowiekanaprzywiązywaniewagido
indywidualnościiwyjątkowościkażdejistoty.Strategiachybanajbardziej
trudnadorealizacji,odkądpsychoanaliza,zwłaszczaLacanowska,prze-
ciwstawiłasięstrukturalizmowiwłaśniewimięszczególności,niepowta-
rzalnościczyprzygodnościkonkretnegopodmiotu.
Alejeślidzisiajrealnyświatto,jakpowiedziałLacan,Dbardziejśladniż
trop”,toczyówpowrótdoźródełjestwogólemożliwy?Innymisłowy,
czydziśmożliwajestjeszczepostawatakiejDwtórnej”naiwności?Przyję-
łamtezę,żenawetjeślipotraktujemyprzedkrytycznąniewinnośćfilozofii
isztukijakomitoutraconejArkadii,towiarawmitymożliwajest(oile
wogólejestmożliwa)bardziejdlaartystyniżdlaDpoważnego”filozofa.
Sugerujetochybaartystycznyzwrotkuświatuzjednoczesnymzarzu-
ceniemmetarefleksjidotyczącejsamejmożliwościprzedstawianiaczego-
kolwiek.Mówiącinaczej,wiążesiętozczęściowąrezygnacjązabsolutnej
wolnościartystycznejichybanieconaiwnympodporządkowaniemtemu,
cowpewnymsensiewymuszananasnietylkoprzerażająceRealne,ale
takżeDwtórnie”,czyliDrzeczywiście”istniejącyświatrzeczyiludzi.
MauriceBlanchotproponujewizjępisaniapoupadkumituzadomo-
wieniaczłowiekawświecie.Jesttostrategia(jednazdwóch)zachowująca
Druchnegacji,poprzezktóryrzeczyseparowaneodsiebieiniszczone
poto,abymoczostaćpoznane,podporządkowaneiskomunikowane”.Nie
Dsympatyzujeonazciemnością,zbezcelowąpasją,zbezprawnąprzemocą,
ztymwszystkim,cotrwawswejniezgodziewejściawświat.[Nie]sprzy-
mierzasięonazrealnościąjęzyka,zamieniającgowmateriępozbawioną
konturów,wtreśćbezformy,wsiłę,którajestkapryśna,bezosobowainic
niemówi,nieujawnianiczego;wystarczajejpowiedzenie,przezswąod-
mowęmówieniaczegokolwiek,żepochodziznocyiwnocpowraca”
53
.
Uważamjednak,wbrewpowyższejmyśli,żejeślichodziopowrótdo
przedstawianiaprawdy(jakkolwiekrozumieć),radzeniasobieześwia-
tem,anietylkodemaskowania,żeistniejebrakipozoryjegozakrywania,
toówpowrótwydajesięmimowszystkonajmniejteoretyczniekontrower-
syjnyiprzeztobardziejprawdopodobnynatereniesztuki.IgorStrawiński
mawiał:DZtrwogi,ojakąmnieprzyprawiawolnośćbezwarunkowa,uwal-
niamnieto,żemamzawszemożnośćzwrócićsiędorzeczykonkretnych”
54
.
53M.Blanchot,Lalitteratureetledroitàlamort,w:tegoż,Lapartdufeu,Paris
1949,s.318-319.
54Pod.za:A.Stoff,„Kompozycjaotwarta”czyliopewnymnieporozumieniuteore-
tycznoliterackim,w:Mimesiswdyskursieliterackim,red.Cz.Niedzielski,J.Speina,
Toruń1996,s.74.
34