Зміст книги

перейти до управління читачемперейти до навігаціїперейти до деталей бронюванняперейти до зупинок
INDÉPENDANCE-CZACZA
Pustewysepkinaskrzyżowaniachszerokichbulwarów.
Nieczynnesygnałyświetlne.
Falesamochodówpłynągładkimiarteriami,spiętrzająsięgroźnie
narafachpunktówkolizyjnych.
StrajkujepolicjawstolicyKonga.Trzytysiącestróżówporząd-
kupublicznegowypowiedziałoposłuszeństworządowiiwładzom
miejskim.ZbuntowaniobjęlinakilkagodzinwładzęwLéopoldville.
ZamknęliwoboziewLufungulapewnąliczbęfunkcjonariuszy,trak-
tującichjakozakładników.Zażądalidwudziestopięcioprocentowej
podwyżkiiregularnychwypłatpodobnoodtrzechmiesięcynie
dostawalianifranka.
Rządwezwałnapomocwojsko.Armiaaresztowałapolicję.
Wszczętośledztwo.Zapowiedzianosuroweukaranieprowodyrów.
Członkowiebuntuawięcpraktycznieprawiewszyscymająbyć
odesłanidorodzinnychwiosek.
Witaj,Kongopierwszychlatsześćdziesiątych!
CONGOVIVO
PierwszemojespotkaniazKongiemnastąpiływcześniej,nadługo
przedprzybyciemdotegokraju.
Bruksela,ambasadaczarnejrepubliki.Wpoczekalnizgromadził
siętłumbiałychpetentów.Czekalinawizywjazdoweipobytowe,
trwalicierpliwiepopięćisześćgodzin.Załatwiałotentłumdwóch
młodychurzędnikóworazjedenstaryportier;traktowaliklientów
uprzejmie,choćbezzbytkukurtuazjiipośpiechu.Wszyscyurzędni-
cybyliAfrykanami.Jakbardzozmieniłasięsytuacja:Europejczycy
.3