Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
pomysły?
Szczerzemówiąc,wiele.Wszystkieprzedyskutuję
ztwoimojcem,jeślitylkozapanujenadawersją
izachcesięzemnąspotkać.Zrobiłpauzę.Byćmoże
manadzieję,żejegocórkazachęcinowegoudziałowca
dopewnychustępstw?
Tymrazemjejpoliczkipokryłysięszkarłatnym
rumieńcem.
Niewiem,oczymmówisz.
Oj,dajspokój.Naprawdęniemusiszgraćprzede
mnąniewiniątka.
Leoprzesunąłdłoniąpooparciusofy,jegopalce
rytmicznie,powoligładziłyskórzaneobicie.Helena
patrzyłajaksparalowana,alepochwiliodwróciła
wzrok.Tedługie,silnepalcewyzwalałyniegdyśzniej
namiętność,ojakiejnawetnieśniła.
Niemartwsię,niebędzieszmusiałarobićnic
wbrewsobie.Zresztąitakniejestemzainteresowany
tym,comiałabyśdozaoferowania.Acodofirmy
podjął,zanimzdążyławjakikolwieksposób
skomentowaćjegosłowajeślitwójojciecwdalszym
ciągubędzieodrzucałzaproszenie,żebysięspotkać,
radanadzorczaprzegłosujepołączenie
przedsiębiorstwazmoimwłasnymiShawCorpjuż
nazawszeutraciniezależność.Fuzjaoznaczałaby
oczywiściezwolnienia,alepracownicymoglibyliczyć
napokaźneodprawy.
Odpoczątkuciotochodziło,prawda?Chcesz
zniszczyćwszystkoto,comójojciectworzyłprzezcałe
życie!
Wzruszyłramionami.