Treść książki

Przejdź do opcji czytnikaPrzejdź do nawigacjiPrzejdź do informacjiPrzejdź do stopki
Zdawaliśmysobiesprawę,żezewzględunatemperaturęwodyczasnaszejkąpielisiękończy,
poruszającsiępowoliodpłynąłemtrochędalej.Patrzącnadrugibrzeg,zauważyłem,żeskały
tworząceścianydalszegokorytarzamiałyśladyintencjonalnejobróbki.Wyglądałoto
dokładnietak,jakbydalszajegoczęśćzarozlewiskiembyłaspecjalnieposzerzona,askały
tworząceprzejścieociosaneludzkąręką.Patrzącpodpewnymkątemwdalszączęść
korytarza,widaćbyłoprzylegającedoniegownęki.
Potrzebujęlatarki,szybkorzuciłemzasiebie.
ZaczekajusłyszałemgłosMarka.
MagdaiIzawyszłyjużnabrzegczującskutkiniskiejtemperaturywody.Czekając,ażtrochę
podeschną,podskakiwałynabrzegu.Marekpodpłynąłdomiejsca,wktórymzostawiliśmy
ubraniainiewychodzączwodysięgnąłpolatarki,poczymtrzymającjenadgłową
sprawniepodpłynąłdomnie.Zanimdziewczynyzdążyłycokolwiekpowiedzieć,patrzyłyjak
odpływa.
MarekchybapowinniściejużwyjśćpowiedziałyzaodpływającymMarkiem,alenie
doczekałysięodpowiedzi.
Cojest?zapytał,podającmilatarkę.
Samzobaczpowiedziałem,kierującsnopświatłanakorytarzpodrugiejstronie
wody.
Wyglądatak,jakbytowykułczłowiekodpowiedział,mrużącoczyipróbując
wypatrzećjaknajwięcejszczegółów.
Dokładnie,zobaczdalej,pobokachkorytarzasąjakieśkomory.
Cholera,zadługobyliśmywwodzieotejtemperaturze,żebyterazwyjśćnadrugi
brzeg.ZaczynamczućjaknogimidrętwiejąpowiedziałMarek
Wiem,czujętosamo,musimywracać,alespróbujemyoznaczyćtomiejsceiprzyjść
tuwpiankachdonurkowania.Wtedybędziemymoglisprawdzićdrugibrzeg
powiedziałem,jakbyautomatyczniewpatrzonywciągnącysiędalejmrok.
Tylkodziewczynyniemogąotymwiedzieć,niezgodząsięnatakieszaleństwo
dodałMarek.
Czekaj,tamcośjestpowiedziałem,zbliżającsiędobrzegu.
Paweł,wydajecisię,chodźwracamy,nieczujęjużnóg.
26